| |
LadyM. | 11.05.2015 07:11:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2103495 Od: 2013-3-22
| Utopić się w misce może też, jak trafi na pech jakiś.
Najlepsze wiadra wiszące. I nie ma co do tego dwóch zdan. Ostatnio zdjęłam Wandzie wiadro i postawiłam na ściółce. Ciągle jest problem: a to nawrzucane do wody, to nafajdane, to wiadro znajduję odwrócone do góry dnem, a woda wylana. Więc nie ma jak wiadro wiszące! |
| |
Electra | 05.01.2025 10:31:36 |
|
|
| |
annorl1 | 11.05.2015 08:47:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #2103524 Od: 2014-1-18
| U mnie tez wiadro wisiało przed wykotem Dzikie. Jednak jak sie Dzika okociła, a małe zaczęły juz dość mocno brykac i fikać, a były jeszcze maleńkie, to wiadro zastąpiłam taką domową 2-litrową szeroką miską z wodą. Prawda, ze trzeba było latać i dolewać czy wymieniać wodę kilka razy dziennie, ale przynajmniej byłam spokojniejsza, że małe się nie potopią. Teraz wiadro stoi na podłodze, na ściółce, a to dlatego że jak powieszone, to małe nie mogły by się napić. No ale teraz juz są na tyle duże, że do wiadra co najwyżej, to by łapkę wsadziły
|
| |
jola1979 | 11.05.2015 09:04:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #2103533 Od: 2013-3-21
| Iwona u mnie wiadra wiszące nie zdają egzaminu,kozy ciągle rozwalały je. Nawet bezrożna,najspokojniejsza koza w stadzie jak widzi,że "coś wisi"to wtedy wali w to łbem. Tak,że u mnie tylko stojące wiadra mają "żywot". |
| |
LadyM. | 11.05.2015 11:02:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2103584 Od: 2013-3-22
| Moja Wanda też niszczy wiadra - zgniata je prawdopodobnie dupskiem. (Wiadro wisi w rogu i co jakiś czas jest "splackane")Potem wisi trochę takie "płaskie", a potem wymieniam na nowe. Kupuję wiadra budowlane, te mniejsze, po 6zł. Ale u Starej Łupy wiadro jest zawieszone w takiej metalowej obejmie i z nim si ę nic nie dzieje. Więc gdyby u Wandy była taka obejma, to pewnie też by przezyło. Można takie coś kupić w internecie, ale koszt 56 zł + wysyłka przechodzi moje poczucie moralności. Penetruję składy złomu za czymś przydatnym. Ostatnio zastanawiam się nad przepołowieniem dużego stalowego garnka i chyba przy tym pozostanę. Chyba, że złomiarz nie zechce sprzedać. |
| |
jola1979 | 11.05.2015 19:48:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #2103797 Od: 2013-3-21
| No to u mnie nie lada wydatek,bo ja mam kozy w 8 boksach |
| |
LadyM. | 11.05.2015 19:56:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2103802 Od: 2013-3-22
| Dla mnie to jest przegięcie w ogóle, cena sufitowa, za zespawane 2 kawałki płaskownika z wywierconymi 2 dziurkami. Pół godziny roboty. Tylko takich cienkich płaskowników nie ma na horyzoncie. |
| |
Electra | 05.01.2025 10:31:36 |
|
|