| |
pasterka | 29.06.2013 07:08:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #1514633 Od: 2013-6-3
| Czy Wasze kozy też tak mało piją? Bazylia wprawdzie cały czas jest na zielonym więc niby dużo wody przyjmuje ale samej z wiadra pije dosłownie parę łyków na dobę. Nawet podczas upałów, które były. |
| |
Electra | 22.12.2024 23:37:53 |
|
|
| |
monia8366 | 29.06.2013 13:22:34 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1515058 Od: 2013-3-21
| Jeśli koza pije , chociaż mało to znaczy że jej tyle wystarcza, co innego zima trzeba pilnować by piły ponieważ jedzą siano. zimą by piły więcej dodaję im otrąb pszennych do wody. Teraz nie masz czym się martwić ehheheh _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Caprika | 29.06.2013 16:56:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mykanów
Posty: 42 #1515266 Od: 2013-4-12
| Moje na pastwisku, w upały wypijają po pięć litrów a głowę(matki karmiące). A czasami też w obórce n a noc muszę nosić. _________________ Życie to ostry miecz, Na którym Bóg napisał: KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!! |
| |
Sebastian | 29.06.2013 21:17:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Płonki,Kurów
Posty: 388 #1515575 Od: 2013-3-22
| U mnie jak jest upał to piją a tak to nie aby ta co się okociła pije a tak to nie. |
| |
artambrozja | 29.06.2013 23:38:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1515761 Od: 2013-3-25
| Pasterko zauważyłam to samo u moich kóz. w upały wypijały trochę więcej a teraz kilka łyków, widze jak niewiele ubywa z wiaderka. Ale chyba nie ma sie czym martwić _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Sebastian | 30.06.2013 00:19:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Płonki,Kurów
Posty: 388 #1515831 Od: 2013-3-22
| No nie ma po prostu nie chce im się pić |
| |
tomek11 | 25.08.2013 13:48:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Ślemień,Żywiec w.Śląskie
Posty: 51 #1579929 Od: 2013-8-22
| u mnie gdy koza nie chce pić to daje raz w tygodniu garść soli kuchennej albo wodę po ziemniakach lub makaronie. |
| |
gawron | 07.11.2013 04:00:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #1649978 Od: 2013-11-5
| Tomek11 woda po ziemniakach to chyba zły pomysł. |
| |
LadyM. | 08.11.2013 21:38:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1652280 Od: 2013-3-22
| Jesienią i zimą daję ciepłą wodę. Wypijają chętnie i więcej. Zanoszę 2 razy dziennie po pół wiaderka. Tego wieczornego do rana nie ma.
Koziarz42może spróbuj jakoś to wiadro umocować, to nie będą wylewały ani się kaleczyły. Taki uchwyt jak na obrazku syn mi zrobił własnoręcznie, przykręcony do ściany, nic się nie ma prawa wylać, ani nabobkać.
|
| |
LadyM. | 09.11.2013 08:01:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1652504 Od: 2013-3-22
| U mnie jest to nieco inaczej rozwiązane, bo Dziecko zrobiło z materiałów z odzysku. Nie ma tej poziomej listwy, a pionowa obejma jest niepełna, tylko takie L. Mam umocowane na dwóch wkrętach za obręcz i jeden za to pionowe żelastwo. W sumie 3 wkręty, ale wisi w rogu i tak mogłam za obręcz przykręcić. Utrzymuje bez problemu 3/4 wiadra wody, tj ok 7l. Jeżeli nie masz możliwości spawania, to można to połączyć na śruby: 1 śruba obręcz zamyka i mocuje z jednym końcem pionu i poziomą listwą, druga śruba mocuje obręcz z drugim końcem pionu. To może być zrobione z tzw "bednarki" z odzysku, czyli taśmy stalowej, jakiej czasem jeszcze używa się do pakowania towaru w skrzyniach lub na paletach. Odwiedź skup złomu. |
| |
Renata | 10.11.2013 22:26:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okol. Ożarów Cementownia
Posty: 24 #1653735 Od: 2013-11-10
Ilość edycji wpisu: 1 | Kupiłam dwie kozy jedną młodą kózkę kotną,, a po dwóch dniach drugą dojną. Czy po przeprowadzce koza może przestać dawać mleko. Mało jedzą i wcale nie chcą pić. Czy mam się czymś martwić? Gdy wejdę do nich i rozmawiam żeby się zaaklimatyzowały do tej starszej, to ona gdy mnie zobaczy to przykuca i sika, podejrzewam że Baśka mogła być bita, bo ta młodsza tego nie robiła i nie robi od początku. Proszę o radę co mam robić. |
| |
Electra | 22.12.2024 23:37:53 |
|
|
| |
LadyM. | 10.11.2013 22:44:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1653767 Od: 2013-3-22
| Z tym sikaniem na dzień dobry, to normalne. Ona ci w ten sposób okazuje "szacunek". Nie koniecznie musiała byc bita. Moja Andzia zawsze przykuca na dzień dobry, a to jest koza od mojego Braciszka i on jej na pewno nie bił. Natomiast Wanda, która jest niezależnym bzikiem - nie. Nic nie rób, oprócz tego, że dołóż słomy, żeby nie stała na mokrej.
To normalne, ze przez parę dni będą się aklimatyzowały w nowym miejscu. W dodatku się nawzajem tez nie znały. Jeżeli jedzą soczyste (warzywa) to pić wiele nie będą, zwłaszcza ta kotna. Może ograniczyć mleko, bo przeprowadzka -nowe miejsce, nowe "stado" nowi ludzie, to zawsze jakiś stres.
Nie panikuj, wszystko będzie dobrze. Uzywaj tylko kropek i przecinków, to w dodatku twoje posty będą bardziej zrozumiałe. |
| |
Renata | 11.11.2013 10:30:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okol. Ożarów Cementownia
Posty: 24 #1653975 Od: 2013-11-10
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzięki za rade. Jeszcze jedno chciałam się zapytać, jak długo trzeba czekać od rui do rui, tak jak u krowy trzy tygodnie czy krócej.Co do mojej Baśki to nadal utrzymuje że dziadek ją bił bo jak wejdzie facet to Baśka szaleje .Ja rozumiem że to stres, ale wcale mleka nie daje.A co do jedzenia, co mam dokładnie jej dawać.Mam siano,owies, słomę, jabłka .Czytałam że można dawać otręby ,a czy musli można dawać.Oraz powiedzcie mi, czy można je na mokrą trawę wyprowadzać,może wtedy by dała to mleko.Facet twierdził że ma ruję, wtedy może dawać pół litra, ale nie wcale. |
| |
LadyM. | 11.11.2013 14:12:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1654313 Od: 2013-3-22
| Renatko, na wszystkie swoje pytania masz JUŻ odpowiedzi na tym forum. Pogrzeb trochę. Ten temat jest o pojeniu, a o żywieniu, rui itd są inne tematy, i tam już wszystko jest. |
| |
Lusia | 02.10.2014 21:42:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #1954590 Od: 2014-7-13
| LadyM. pisze: Jesienią i zimą daję ciepłą wodę. Wypijają chętnie i więcej. Zanoszę 2 razy dziennie po pół wiaderka. Tego wieczornego do rana nie ma.
Koziarz42może spróbuj jakoś to wiadro umocować, to nie będą wylewały ani się kaleczyły. Taki uchwyt jak na obrazku syn mi zrobił własnoręcznie, przykręcony do ściany, nic się nie ma prawa wylać, ani nabobkać.
Witam. Poszukuje jakiegoś rozwiązania w temacie "pojenie" - jaki pojemnik lub wiaderko zastosować, bo zdjęcie u mnie się nie wyświetla. Myślę o tym wiaderku dla cieląt ze smoczkiem ??? Co wy na to? Bo do moich wiaderek "bobkują" i zmieniam wodę beczkami... Mam teraz wiaderka z plastiku na obręcz, może lepsze było by metalowe? albo jakieś poidło... przeszukałam cały internet i nie ma żadnych konkretów. Z góry dziękuję za odpowiedz. |
| |
LadyM. | 02.10.2014 22:24:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1954630 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 2 | Jeżeli masz jakieś poziome listwy to możesz zastosować coś takiego
lub takiego
Ale, jak dla mnie to droga bajka jest, bo ceny w granicach 40-50 zł za sztuke. (zdjęcia ze str. sklepu internetowego fermo)
Ja używam zwykłych wiader budowlanych, tych mniejszych, po jakieś 6zł/szt. Mam zawieszone na łańcuszku z karabinkiem na haku wbitym w ścianę. W jednym boksie jest uchwyt metalowy -taka obręcz z podstawką.
Wygląda mniej więcej tak, nie ma tylko tej poziomej listwy do przykręcania. Przykręcony jest do ściany za pionowa listwę. ten tu na obrazku kosztuje 56 zł.(!)
Kwestia bobkania do wiadra lub nie, to kwestia odpowiedniego doboru wysokości górnego brzegu wiadra. Dzięki łańcuszkowi, który jest spięty karabinkiem mogłam regulować tę wysokość. Metoda prób i błędów doszłam do takiej, że koza pije swobodnie, a bobków w wiadrze nie ma.
Tu znalazłam jakies propozycje
Strona stajniarot
A tak np. można umocować do ściany krabinek sam:
Z tym, że tego tez nie uważam za rozwiązanie idealne: mocuje się to na 4 dyble/wkręty, więc musi być od razu na odpowiedniej wysokości. To z obrazka jest do kupienia za ok 18zł. W tych pieniądzach można kupić karabinek osobno, kawałek łańcuszka i taki dybel z oczkiem na końcu (widziałam w Majstrze) I wtedy można Wkręcić wyżej, a karbinkiem zakładanym na oczka łańcuszka regulowac wysokość.
Tak prawdę mówiąc, to wiadro na łańcuszku nie jest idealnym rozwiązaniem, ponieważ się deformuje. Szukam pomysłu na zrobienie dla niego uchwytu na podobnej zasadzie jak u Andzi. Ale ma to byc beznakładowo prawie, nie za 56 zł. Myślę nad obcięciem jakiegoś wiadra metalowego, najlepiej gdyby było proste, nie stożkowe. I przykręceniu do ściany otzymanej obręczy. Muszę odwiedzić skup złomu, oni tam miewają takie wiadra, nie uszkodzone, jak producent świec przywiezie złom.
|
| |
arto121 | 10.05.2015 09:57:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #2103034 Od: 2013-8-26
| Witam . Mam takie pytanie , Czy wiadro wody ma stać cały czas w kojcu czy mam poić je np 2 razy dziennie ? bo do tej pory zawsze wiadro trzymałem cały czas w kojcu i kiedy koza chciała pić to piła. |
| |
annorl1 | 10.05.2015 10:26:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #2103043 Od: 2014-1-18
| No i dalej tak trzymaj |
| |
KoAla | 10.05.2015 14:45:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Klępina, lubuskie
Posty: 110 #2103151 Od: 2014-1-15
| Był niedawno przypadek tu na Forum, że koza się wykociła w nocy i koźlak utopił się w wiadrze z wodą, które stało na ściółce. Tak, że tylko w takich przypadkach trzeba coś pomyśleć, żeby wyżej stało albo wisiało. Większość robi tak, jak ty, że woda stoi cały czas u kóz. Kiedy chcą- piją.
|
| |
jola1979 | 10.05.2015 19:48:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #2103305 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 2 | Ja mam cały czas wiaderka lub inne "poidła" z wodą i nie zabieram,gdy koza ma się wykocić albo po wykocie.Koza przeważnie wtedy chce więcej i częściej pić,więc po co zabierać jej wodę i biegać do niej i poić ją np co godzinę? Tyle,że ja kozom,które mają się kocić w najbliższym czasie i do czasu aż koźlęta skończą jakieś 2 tygodnie wstawiam niskie wiaderka bądź inne pojemniki,żeby nie było problemu,że koźle się utopi.Z reguły są to wiaderka po śledziach(max 3l),takie niskie, prostokątne lub ostatnio dostałam zapas plastikowych pojemników,o pojemności chyba 2,5l,po gyrosie.Mają jakieś 15cm wysokości,są okrągłe,tyle że czarne.No,ale przeznaczone do kontaktu z żywnością,więc woda spokojnie w nich może być.
|
| |
Electra | 22.12.2024 23:37:53 |
|
|