| |
monia8366 | 05.05.2013 22:34:00 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1420847 Od: 2013-3-21
| jakbyś mogła kwiaty to byłabym wdzięczna _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Electra | 23.12.2024 09:57:31 |
|
|
| |
artambrozja | 05.05.2013 22:54:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1421290 Od: 2013-3-25
| ok to na priv podaj adres, będzie jeszcze taka dobra garść - bo właśnie sprawdziłam _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
jola1979 | 09.05.2013 08:19:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1433551 Od: 2013-3-21
| U nas też od groma tych mrówek.Łażą po drzewkach i większych drzewach.
Czy u Was też tak sucho?Wczoraj 400l wody ze studni wybrane do podlewania warzywniaka.Taka susza,że ziemia jak skała.Nowoposadzone truskawki mają już full pączków i zaczynają kwitnąć,więc ta susza nie sprzyja. Ubiegłoroczne truskawki mam pod włókniną,a te nowe postanowiłam wyściółkować mokrą(namoczoną w wodzie)słomą. Mam tej strej słomy dość dużo,więc jakoś chciałam ją wykorzystać.Rok temu wyściółkowałam w ten sposób maliny.Ziemia tam nieciekawa(rosną przy spichrzu),a tam ziemia jak popiół i pełno gruzu,więc cały czas sucho. No i wyściółkowanie zdało egzamin,słoma przez zimę trochę przegniła,ziemia w związku z tym zrobiła się lekko "lepsza".Nigdy nie ściółkowaliśmy truskawek.Wiem,że na dużych plantacjach kiedyś słomą ściółkowali,ale podobno jak mokry rok,to za bardzo truskawki gniły od tej słomy.No,ale u mnie chyba to im nie grozi,bo obojętnie ile deszczu pada,to po krótkim czasie i tak ziemie mam zbitą i suchą jak skała. Macie doświadczenie ze ściółkowaniem truskawek słomą?Za jakieś opinie na ten temat byłabym wdzięczna. |
| |
LadyM. | 09.05.2013 10:05:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1433646 Od: 2013-3-22
| Ze słyszenia wiem, że ściółkują. Niektórzy robią to tuz przed owocowaniem, żeby owoce były czyste. |
| |
wchelminiak | 10.05.2013 11:36:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1436909 Od: 2013-3-21
| Ściółkowałam truskawki przez 3latka - ma mojej mikro plantacji (tak 10x20m). Dokładałam na zimę ściółkę i kompost przerobiony, a wiosną i drugi raz przed kwitnieniem świeżą, ładną słomę/sianko.Niezależnie od opadów nic nie gniło, jednak nie przykrywałam roślin, wszystko wkoło nich było _________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
jola1979 | 10.05.2013 17:38:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1437345 Od: 2013-3-21
| Dzięki za opinie Mam nadzieję,że się sprawdzi ściółkowanie słomą(obornik był dawany na zimę). No i właśnie u mnie jest ten problem,że mam wszelakie zielska.Tak,że chciałabym uniknąć wiecznego siedzenia i odchwaszczania. |
| |
LadyM. | 10.05.2013 22:40:23 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1437930 Od: 2013-3-22
| Ja wyści,ólkowałam częśc (malutką) grządek trawa spod kosiarki. Jest super na razie. Zastanawiam się czym wyściólkować resztę. Tą słomą z wierzchu z gnojnika? |
| |
wchelminiak | 11.05.2013 17:17:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1440265 Od: 2013-3-21
| Jasne, sprawdzi się. U mnie ściółka to np: resztki którymi koza gardzi - podeptane sianko, trawa z kosiary od znajomych i słoma.
Musiałam chwilowo odpuścić ogródkowanie - mam nadzieję, że moje roślinki przetrwają Samochód zastrajkował i nie mam jak do nich dotrzeć _________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
monia8366 | 11.05.2013 17:49:29 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1440332 Od: 2013-3-21
| moje ściółkowanie szlak trafia tak c drugi dzień przynajmniej jak kury mi wlatują na ogród i wszystko cholery rozkopują.Muszę jutro im te lotki przyciąć. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
artambrozja | 14.05.2013 10:22:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1447348 Od: 2013-3-25
| Magda mój warzywniak w tym roku nie istnieje Ale to by dużo gadać. mam tylko małą grządkę na sałatę, rzodkiewki ( rosną ale jeszcze malutkie ) i pomidory. A co do ziół - też rosną tylko nie mięta i bazylia - cholery jedne już 4 rok z rzędu i dupa, jak mają tak 5 - 6 listków szlag je trafia. Nie wiem co robię źle - ziemia dobra, nasłonecznienie umiarkowane i klapa. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
artambrozja | 14.05.2013 10:36:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1447365 Od: 2013-3-25
| Magda ja plewić mogę, żebym tylko miała co W tym roku chciałam nowy teren zaadoptować pod grządki, ale tak to jest jak się chcę z łąki na szybkiego zrobić pole uprawne. Orka jesienią i teraz na wiosnę nie pomogła - taka masa pokrzyw i perzu,że ręce opadają. Oczywiście mogłabym zapodać jakiś Randap na to cholerstwo, ale ja chce warzywa bez chemii. I grzecznie muszę poczekać na przyszły rok A o oborniku od kóz już myślałam Wczoraj moja sąsiadka mnie zaczepiła przez płot, że jakbym miała dużo obornika to ona chętnie na przyszłą wiosnę go zgarnie _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Electra | 23.12.2024 09:57:31 |
|
|
| |
jakubpiotr | 14.05.2013 11:32:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1447443 Od: 2013-4-5
| na pokrzywy i perz randap nic nie pomoże. głęboka orka, odkwaszenie gleby i jej 'praca' - jak się ziemię zostawi samą sobie a teren perzowo-pokrzywowy to nic z tego nie będzie. jak mi wczoraj ktoś powiedział: jak się człowiek zatrzyma,to później trzeba bardzo dużo sił włożyć żeby ruszył. Z ziemią jest tak samo. nie czekaj do jesieni z uprawą tego kawałka, ja bym w 'międzyczasie' jeszcze ze dwa razy przeorał. |
| |
LadyM. | 14.05.2013 12:52:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1447517 Od: 2013-3-22
| Moim zdaniem przewracanie ziemi wte i wewte w jednym sezonie nie ma sensu, zwłaszcza, jak jest perz. Jeżeli już było zaorane, to trzeba ruszyć radłami (kultywatorem, zeby ten perz wyciągnąć. Potem zebrać go brona, albo czymś. Odwrócone chwasty nie zdążą się rozłozyć, jeżeli sie za szybko odwróci z powrotem orką. Jak jest mały kawałek, taki pod lopatę, a jest "zaperzony" to nie przekopuje sie go łopatą, tylko widłami amerykańskimi. Łopata tnie kłącze perzu i z każdego kawałka powstaje nowa roślina, natomiast kopiąc widłami, można te kłącze powyciągać. Roundap wodpowiedniej dawce i odpowiedniej fazie wzrostu rośliny z perzem sobie poradzi, ale nie polecam, bo nie nalezy wspierać Monstanto, kupując ich produkty. Podobnym środkiem, trochę tańszym jest Huragan. |
| |
monia8366 | 14.05.2013 13:06:46 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1447541 Od: 2013-3-21
| Litości !! W żadnym wypadku Randap moja znajoma pracowała przy tym to kompletna bzdura że się utlenia . Zostaje w ziemi przez 10 lat!!!! _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jakubpiotr | 14.05.2013 13:30:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1447568 Od: 2013-4-5
| jak i reszta randapopodobnych!! mój ojciec, a sąsiad do tej pory po żniwach ściernisko pryskali, - BO SIĘ LEPIEJ ORZE!! ja od razu odstawiłem to dziadostwo, i sąsiad teraz w głowę zachodzi, dlaczego to pole mu się tak popsuło, tu placek, tam placek - pustynia - nic!! Iwona - zgadzam się po całości - najlepsze widły amerykańskie - lub drapak i brony - ale przy swoim też zostanę - bo jak jest alternatywa,że albo ziemia leży albo ją się 2 a nawet 3 razy w sezonie przewróci, to lepiej już przewracać w tę i nazad |
| |
artambrozja | 14.05.2013 14:01:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1447604 Od: 2013-3-25
| Monika no toż dlatego czekam , a nie używam randapu
Jakub, Iwona właśnie to samo usłyszałam od prawdziwego rolnika - mam już dwa razy zaorane. Na początku lipca jeszcze raz, potem radło i zbieranie dziadostwa bronami i na jesień powtórka.
_________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
jakubpiotr | 14.05.2013 15:49:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1447705 Od: 2013-4-5
| pod ogórki trzeba było obornika. szpadlem rowek wykopać, naładować obornika, nogą ubić, z 10 cm ziemi na wierch i sadzić ogórka, aż by szumiało, tak by rosło |
| |
artambrozja | 14.05.2013 16:07:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1447755 Od: 2013-3-25
| Madzia ja dwa lata temu robiłam grządki na takim ugorze. Zapieprzaliśmy, z mężem jak mróweczki. No i niby coś urosło, ale typowe korzeniowe jak marchew czy pietruszka były takie sobie. Ale np. groszek cukrowy, fasolki szparagowe, bób cukinie rosły jak szalone. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
LadyM. | 14.05.2013 19:08:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1447982 Od: 2013-3-22
| Korzeniowe potrzebuja lekka ziemie, głeboko uprawioną. Najlepiej wychodza na redlinach, ale ja nigdy nie robie. Zresztą marchwi sieje tyle, że tyle. Pietruszki wcale nie sieję. Jarzyny mi sie nie przechowują, więc nie sieje na zimowy zapas. Generalnie nie cierpie motykowania. W większości załatwiam sprawę "planetką". Ale w tym roku strzeliłam sobie w piętę, bo po pierwsze robiłam rowki "znakami" sąsiada, a one są za wąskie na planetkę, a po drugie pomidory posadziłam na mijankę i nie pojadę na krzyż . Rzędy musze motykować. |
| |
wchelminiak | 14.05.2013 19:59:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1448039 Od: 2013-3-21
| Nie dla rounDUPÓW!!! W USA przegrali proces i musieli zdejmować naklejki, że jest niby biodegradowalny - my jesteśmy jak 5ty świat, więc łykamy wszystko Z perzem i resztą radzę sobie ściółkowaniem - nie trzeba przewracać ziemi, a chwaściochy nie mają jak rosnąć _________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
Electra | 23.12.2024 09:57:31 |
|
|