Grupa: Użytkownik
Posty: 128 #8193803 Od: 2020-2-11
| Dzień dobry, może ktoś na forum miał podobny przypadek. Od pół roku walczymy z nadal nie zdiagnozowaną chorobą u kóz. 4 sztuki mimo prób leczenia przez okolicznych weterynarzy padły. Dziękuję za wszelkie pomysły, sugestie.
Objawy: -choroba przewlekła, po kilku miesiącach od zauważenia pierwszych oznak następuje paraliż (nie może wstać, choć rusza nogami, potem też kładzie głowę na płasko) i powolna śmierć -postępujące trudności w poruszaniu się, chwiejnym zad, dziwny chód- usztywniony, przy popchnieciu przez inną kozę upadają na bok i same nie mogą się podnieść, u niektórych kładzenie się na boku z odchylenie głowy i położeniem jej na płasko i tak leży aż do podniesienia jej -posmutnienie, częste leżenie, powolne przeżuwanie -okresy poprawy i pogorszenia, ale ogólnie powolny postęp choroby -ślinienie, u bardziej chorych pojawia się piana z pyska lub wystawianie języka -temperatura różnie - niektóre nie gorączkowały prawie wcale, czasami miały za to osłabienie do 36 stopni, u innych co jakiś czas gorączka nawet zbliżająca się do 41 stopni -obrazowo wydaje mi się że niektóre mają pogrubiałe stawy kolanowe w przednich nogach -dotyka młode i starsze sztuki, u młodych przebiega dynamiczniej - jedno koźlę 2 miesięczne padło po 24h (nagłe, silne objawy, osłabienie, brak apetytu, wolna praca serca, wypadający język i trochę piany w pysku) -starsze chorują przewlekle, nie tracą apetytu nawet w momencie paraliżu -U dwóch sztuk łysienie na grzbiecie i brzuchu bez poprawy po eprizero -U koźlęcia specyficzna pozycja podczas stania garbi się - wygina miednicę do przodu
Badania: -morfologia (kilkukrotnie) i biochemia z pierwiastkami śladowymi żadnych istotnych zaburzeń nie ujawniła -od dwóch sztuk testy na CAE/ Medi Visna wynik negatywny -w badaniu ogólnym szmery w płucach -sekcja zwłok wykazała wyniszczone płuca (reszta narządów prawidłowa, mózgu nie oglądano)
Dotychczasowe leczenie: -odrobaczenie eprizero i valbazenem -pierwsza sztuka była leczona 3 razy na zapalenie płuc antybiotykami, objawy mięśniowo-neurologiczne/stawowe ustepowaly zaraz po rozpoczęciu leczenia jednak po około 2 tygodniach były nawroty, ostatecznie przestała odpowiadać na leczenie i i po kilku dniach gdzie leżała na płasko machając nogami padła mimo dokarmiania i prób podnoszenia -jedna koza została wyleczona (może to była inna infekcja) miała objawy typowe dla listeriozy - wypadanie języka, gorączka, drgawki, przez 4 dni nic nie jadła, ale po 14 dniach antybiotykoterapi wyzdrowiała -podobne leczenie podjęliśmy u innych po tym jak ta wyzdrowiała, ale nie było wyraźniej poprawy i po około 10 dniach zakończyliśmy bez uzyskania zadowalających efektów -ostatnio znów podjęliśmy próbę leczenia pen-strep em - gorączka ustąpiła i może jest minimalna poprawa, ale leczenie trwa już 8 dni i wyraźniej poprawy brak (głównie w chodzeniu nie widać poprawy nadal chwiejne i sztywne, cześć też smutna i ze zmniejszonym apetytem) -przy gorączce podajemy biovetalgin |