Witam wszystkich, jestem nowa na Kozolinie. Tydzień temu wykociły się moje pierwiastki. Zaczynam przygodę z dojeniem. Stąd pytanie: ktoś z Was golił wymiona swoim kozom, aby brud i włosy z wymion i brzucha nie wpadały do mleka? A jeśli tak, to jakim sprzętem się posłużyliście?
Dziękuję Wam za podpowiedzi. Z tym goleniem to by była wygoda, bo moje kozy mają gęsty busz tam u dołu. Nawet już widziałam na yt, jak ludzie golą takie zarośnięte kozy, ale nie mam odwagi tego zrobić z moimi, bo straszne z nich wiercipięty i nie ustoją w spokoju "u fryzjera". Chyba poprzestanę na cedzeniu mleka i wyczesywaniu włosia.