
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1563397 Od: 2013-3-22
| U mnie jest taka rodzina, jeden brat jest misjonarzem, a drugi zonaty. Mają co prawda nie piatke, lecz trójkę dzieci, najmłodsza jest dziewczynka. Jeden z braci jest juz teraz akurat pełnoletni, drugi chyba poszedł do gimnazjum, a ta dziewczynka najmłodsza do trzeciej lub czwartej klasy. I z tą rączka to była scena jak któryś z braci do komunii szedł, tłum ludzi pod kościołem i ona w takim "amerykańskim" rozkloszowanym błekitnym płaszczyku i kapelusiku pobiegła na trawniczek i braciszek za nią, zeby się nam nie zgubiła. Po sąsiedzku mam dziewczynę, która tez ma piątke dzieci. Od góry było 3 chłopaków, potem dwie dziewczynki. Najstarszy chłopiec poszedł do czwartej klasy, starsza dziewczynka ma coś troche ponad dwa latka, a młodsza to jeszcze małe dzidzio. Ta czwórka wszędzie chodzi razem. Biorą Basię za rączkę, osłaniaja ją sobą, jak jakieś "niebezpieczeństwo".To sa te dzieciaki na moich zdjęciach, w "zdjęciach naszych kóż" które wiszą na siatce, a potem Basia z kózka. No, ale jak jeszcze nie wiesz co będzie to się nie nastawiaj, czasem jest forma na cegłe tylko... Dobrze, ze mi się udało mieć "wszystkie" dzieci, choć raz za razem |