| |
Bleonardo | 09.11.2015 19:52:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #2200398 Od: 2015-5-28
| Czy ktoś z forumowiczów wie (słyszał) o możliwości przenoszenia chorób na nasze kozuchy przez tą muchówkę? |
| |
Electra | 05.01.2025 07:57:01 |
|
|
| |
buran | 09.11.2015 21:54:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 139 #2200476 Od: 2015-10-9
| Uważajcie też na muchy Tse-Tse |
| |
Bleonardo | 10.11.2015 06:45:19 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #2200570 Od: 2015-5-28
|
Dziękuję Ci bardzo Buran za merytoryczną wypowiedź w tym temacie. Od jakiegoś czasu obserwuję to forum, staram się czerpać z niego praktyczną wiedzę. Twoja wypowiedź jednak upewnia mnie w przekonaniu, że najbardziej udzielają się tutaj "pieniacze", szukający sposobu na zaczepkę, bez wnoszenia dla ogółu użytkowników sensownej wypowiedzi. Wdzięczny będę za wypowiedzi ściśle związane z tematem, bez zbędnego bełkotu osób niespełnionych życiowo. Jak mówi polskie przysłowie "Co głupiemu po koronkach, skoro mówi, że to same dziury", "Milczenie często bywa droższe niż złoto" |
| |
LadyM. | 10.11.2015 07:54:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2200589 Od: 2013-3-22
| Dowiedziałam się, że przenosi jakąś chorobę na ludzi, ale nic nie znalazłam, żeby na kozy. No i że jest to dość wredny stwór, którego zatrzęsienie w lasach ostatnio. Przyczepia się najczęściej do ciemnych zwierząt, bo go maskuje sierść.
A tego o koronkach nigdy nie słyszałam. Piękne. |
| |
ann33 | 10.11.2015 09:35:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #2200645 Od: 2014-3-15
| Tutaj masz obszerny artykuł na temat tych wstrętnych stworzeń:
https://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2012/10/24/strzyzaki-lipoptena-spp-muchowki-prawie-jak-kleszcze/
|
| |
wiechu | 10.11.2015 09:40:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #2200646 Od: 2013-9-23
| choroby przenosom na pewno jak szytkie pasożyty ale na kozak jeszcem tego nie widzioł jak żyje, a kozy chodzom po łonce, po sonsiadowem zapusconem ugorze i do lasu tys włazom a casem to ik wyganiać cza bo by ino tam siedziały cały cos a pszepatruje czensto jak ino widze ze sie podrapujo bo kiedysik wsy miały. Jaskółecki mom u kóz i na nik tys żyjom podobne stwory ale one tys chyba ino na ptoskach krew pijom. jeden gazda u nos mioł na baranach wplyszcze i tak tego było ze jak sie barana kciało pogłoskać to po renkach łaziuły i one prawie jednakie som jak ten strzyżak ino skrzidołek ni miały, barany zgryzione były sakramencko a kozy mo i nic ik nie gryzło. Tak to mi sie widzi ze Pon Bóg kazdemu pasorzitowi inne jedzenie przypisoł i jak koziego strzyżaka nie stworzuł to sie nimos cego boć |
| |
monia8366 | 10.11.2015 12:13:12 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #2200691 Od: 2013-3-21
| Bleonardo pisze:
Czy ktoś z forumowiczów wie (słyszał) o możliwości przenoszenia chorób na nasze kozuchy przez tą muchówkę?
Myślę, że kóz się tykać nie będą choć patrząc na coraz mniejszą populację dzikich zwierząt pewnie przekwalifikują sobie jadłospis. Na razie chyba nie ma czym się martwić.
_________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wiechu | 10.11.2015 13:26:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #2200713 Od: 2013-9-23
| a pwidz mi Bleonardo na co pytosz czy naloześ to kiedy na kozie czy ino tak Ci sie umyśluło monia dziczyzny nie jes co roz mni, ale co roz wiency. U nos na połniu co roz wiency krzoków i lasców i zwierzyny co roz wiency i pod chołpy podłazom, a jak w zagonak psujom to szkoda godać |
| |
Bleonardo | 10.11.2015 14:25:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #2200726 Od: 2015-5-28
| LadyM. - właśnie ta informacja, na temat przenoszenia bakterii powodującej zmiany skórne u ludzi mnie zaniepokoiła oraz fakt pozostawania śladu po ukąszeniu nawet do kilku miesięcy, czasem ze stanem zapalnym. ann33 - ten artykuł znam, nie wnosi nic na temat chorób, które może strzyżak przenosić pomiędzy zwierzętami. Nie znalazłem nic również w internecie na ten temat, a taki zwykły komar potrafi przenosić groźne choroby chociażby dla królików (np. Myksomatoza). wiechu - tak się jakoś złożyło, że ostatnio na moich kozach pojawiła się dość spora liczba strzyżaków, pozbawiona już skrzydełek. Najciekawsze, że upodobały sobie kozę o kolorze białym. Sprzyjająca aura (dość wysokie temperatury na tę porę roku) i bliskość lasu daje o sobie znać. W naszych okolicach jest obecnie zatrzęsienie saren. Czasem spotyka się resztki po padłych zwierzętach. Nie wiem, czy to sprawka innych dzikich zwierząt, czy padają z powodu chorób. Nie ma informacji na ten temat ze służb weterynaryjnych ani od kół łowieckich |
| |
LadyM. | 10.11.2015 17:10:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2200751 Od: 2013-3-22
| vide -wiechu, sarny stadami łażą aż pod domy, dziki robią co chcą, lisów zatrzęsienie, nawet zające się pojawiły i kuszają na grządkach, na truskawkach. Plaga chomików i wszelkiej żywiny. Nie tylko na wsiach, w niektórych miastach też. Taki NDM, nie może się uporac z dzikami. Znajoma w Pucku mieszkała, to jej tuz pod blokiem ryły.
Więc nic dziwnego, że się ludziska obawiają, że świństwo z jednego na drygie będzie przeniesione. A na linkowanej sstronie gośc pisze, że jasne zabezpiecza. Widać guzik prawda - żreją co popadnie. |
| |
kozilas | 10.11.2015 17:26:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warmińsko-Mazurskie
Posty: 53 #2200758 Od: 2015-1-13
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Zastanawiamy się tak jak @wiechu o co chodzi z tym pytaniem o Strzyżaka. Chyba wiemy,wydaje się że @Bleonardo należy do tej szerokiej dość grupy nuworyszy (nowowsiwych)co to przeprowadzili się na wieś ,,bliżej natury'' zabierając z miasta tamtejsze fobie. Szanowny @Bleonardo jest prosta metoda warta zastosowania nie tylko w przypadku strzyżaka. EpriZero preparat w płynie zabezpieczający kozy w sezonie pastwiskowym przed wszelkimi namolnymi insektami i pasożytami, które poza przenoszeniem ,,wszelkich chorób'' wymyślanych przez mieszczuchów, zabezpieczają je również przed większością pasożytów wewnętrznych. To co najważniejsze preparat ów ma 0 (zerową) karencję na mleko. Na koniec wytłumaczymy TON od którego zaczęliśmy wypowiedź. Od 30 lat mieszkamy w lesie. W lesie rodzili się nasi synowie, wychowywali się w lesie. Żyjąc w takim miejscu nie da się uniknąć ukąszeń przez owady. Gdy od kilku lat od wiosny do jesieni słyszymy, czytamy o krwiopijczych kleszczach i o chorobach które nas zabiją przez te kleszcze ogarnia nas najpierw śmiech a następnie wściekłość. Średnio w roku zdejmujemy-wykręcamy z siebie 2-3 kleszcze tak było z naszymi dziećmi łapały je niemalże od urodzenia. Nie jesteśmy nosicielami żadnych chorób my ani nasze dzieci. Wedle miejskich standardów jesteśmy przykładami wyjątkowego zdrowia. Wizyta u lekarza, raz w roku kontrolnie u dentysty od wieeelu lat. Pobyt w szpitalu ostatni 26 lat temu przy porodzie młodszego. Tak więc nie przejmuj się zbytnio chorobami _________________ http://duoart.blogspot.com/ |
| |
Electra | 05.01.2025 07:57:01 |
|
|
| |
Bleonardo | 10.11.2015 19:11:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #2200797 Od: 2015-5-28
Ilość edycji wpisu: 1 | kozilas - nie wiem dlaczego pałasz antypatią do mieszczuchów szukających sielskiego spokoju na wsi. Ja osobiście od urodzenia mieszkam na wsi z pewną przerwą na naukę. W swoim życiu również miałem kontakt z niejednym kleszczem, chmarami komarów, uciążliwymi bąkami, gzami, meszkami itp. Przytaczając tutaj przykład swojej rodziny jako okaz zdrowia mogę Ci jedynie pogratulować. Nie wszyscy mieszkający na wsi, a zwłaszcza w otoczeniu lasu mogą się cieszyć takim szczęściem. Znam osobiście kilka osób które zaraziło się od kleszcza Boleriozą, co skutkowało kilkumiesięczną kuracją antybiotykową.
Do sedna. Od poniedziałku leczę swego koziołka. Idąc rano dojrzeć kozuchy zastałem go w opłakanym stanie. Był cały mokry, wysoka temperatura, drgawki. Szybko do podręcznej apteczki po antybiotyk. Później porada u lek. wet. Po badaniu wykluczone zapalenie płuc i problemy trawienne - przyczyna nie rozpoznana. Wieczorem było już dużo lepiej, dzisiaj zaczął już przyjmować pokarm (siano i odrobina startej drobno marchewki), martwi mnie tylko fakt, że zachowuje się tak jakby stracił wzrok lub słabo widział - chodzi po omacku. W niedzielę wszystko było w porządku, zero jakichkolwiek objawów. Nawet ścigał się z moją córką z pastwiska do domu. I właśnie wtedy po raz pierwszy znalazłem Strzyżaki na kozulach, i to dość liczne. Stąd moje pytanie o te muchówki, być może przenoszą jakieś paskudztwo powodujące podobne objawy chorobowe (bakterie, wirusy), a może to jedynie zbieg okoliczności. |
| |
monia8366 | 10.11.2015 19:27:58 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #2200804 Od: 2013-3-21
| Bleonardo dobrze że napisałeś o objawach jakie miał koziołek. Możliwe że była to reakcja na ukoszenia. Ja stosowałam na kozuchy w okresie letnim Deltix to chroniło je od wszelakich insektów.
Jeśli chodzi o stan zdrowia ludzi na wsi to badania Światowej Organizacji Zdrowia wykazują że na wsi umiera więcej ludzi niż w mieście. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 10.11.2015 20:21:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2200818 Od: 2013-3-22
| No, ale Deltix nie istnieje już. jedynie eprinex. Tylko, że jak piszą, to dziadostwo niczego się nie boi. |
| |
monia8366 | 10.11.2015 21:28:43 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #2200854 Od: 2013-3-21
| Niestety moja ponad roczna nieobecność w hodowli wyszła teraz na jaw. Nawet nie wiedziałam czemu to wycofali. Był jakiś konkretny powód ? _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 10.11.2015 21:34:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2200857 Od: 2013-3-22
| Bardzo konkretny; Pieniądze. Producenci zagraniczni mieli większe. |
| |
rawena | 10.11.2015 21:40:15 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: kuj-pom.
Posty: 82 #2200864 Od: 2015-5-19
Ilość edycji Admina: 1 | kozilas pisze: ................... Gdy od kilku lat od wiosny do jesieni słyszymy, czytamy o krwiopijczych kleszczach i o chorobach które nas zabiją przez te kleszcze ogarnia nas najpierw śmiech a następnie wściekłość.................. Tak więc nie przejmuj się zbytnio chorobami
Jak ładnie zawoalowane stwierdzenie iż poza wami wszyscy inni to durnie i panikarze. Może kiedyś i kogoś w waszej rodzinie spotka kleszczowe zapalenie mózgu i wreszcie dotrze do waszych.... umysłów, że nie jesteście naj...naj...naj... a może jesteście, tylko nieco inaczej. Przepraszam, ale waszych drwin i wyzłośliwiania się nad ludźmi już czytać się nie daje.
Myślę że nie powinniśmy już nic pisać w tym temacie, czas chyba na spokój na forum. Każdy z nas ma chyba już dosyć kłótni. |
| |
monia8366 | 10.11.2015 21:57:08 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #2200877 Od: 2013-3-21
| LadyM. pisze:
No, ale Deltix nie istnieje już. jedynie eprinex. Tylko, że jak piszą, to dziadostwo niczego się nie boi.
Wielka szkoda, bardzo sobie ten środek chwaliłam. Choć jeśli ten zagraniczny jest równie dobry to domyślam się że droższy.
_________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wiechu | 10.11.2015 22:01:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #2200883 Od: 2013-9-23
|
moze była a moze nie była, a moze być tys clostrydium jak mo goroncke i drgawki i jak chodzi jak ślepy to moze dostaje przi tem obrzęk mózgu, przeto mu lepi po antybiotyku. ino tak, jo mom w apteczce waciki, rurke z kólkom na zdencie, nożycki do kopytków i śprej na rany. coś Ty za jeden ze mos antybiotyki w apteczce pod renkom a chrobockaś sie zlonk jakeś go na kozie uźroł. jo byk antybiotyku kozie nie doł jak bym nie wiedzioł co ji jes, a zreśtom skond byk go mioł wzionś. a i jesce jedno sie zapytom: a Kozilas zablokowany to za co znowu jes? |
| |
monia8366 | 10.11.2015 22:10:11 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #2200885 Od: 2013-3-21
| Zwierzę jak i człowiek może mieć reakcje alergiczne na ukąszenia, jednego zaswędzi drugiemu spuchnie jak bania. Wiele może być przyczyn , ja bym zrobiła badanie krwi. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Electra | 05.01.2025 07:57:01 |
|
|