NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ROZMNAŻANIE » PORÓD U KOZY

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 54>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

Poród u kozy

Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
  
LadyM.
15.04.2013 16:33:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1317237
Od: 2013-3-22


Ilość edycji wpisu: 2
kożlę jest, Wyszedł pęcherz z woda i tak wisi. Nic dalej się nie dzieje



Już po wszystkim, wyszło łożysko. Mamy czarnego koziołka z białymi tylnymi kopytkami i z dzwoneczkami.
Dziękuję Magdzie za wsparcie
  
Electra19.04.2024 18:03:49
poziom 5

oczka
  
Pierniczek
15.04.2013 19:05:45
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 66 #1317352
Od: 2013-3-21
Moja Sali już niebawem będzie rodzić bo już od 2 dni ma opuchnięty srom i leci jej jakaś wydzielinaoczko wymie ma już dopchane mlekiem no i niecierpliwie czekam bardzo szczęśliwy
  
jola1979
15.04.2013 20:16:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1317447
Od: 2013-3-21
LadyM. gratuluję wesoły Tak czekałaś i doczekałaś się wesoływesoływesoły
Dobrze,że wszystko okwesoły
  
LadyM.
15.04.2013 20:16:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1317448
Od: 2013-3-22
No to powiem jeszcze, że szło jedna łapką. I wszystkie instrukcje wyczytane na forach diabli wzięli. Mąż mi dzielnie asystował i chwała mu za to, ale uważał, że ja tu muszę sama, bo jego łapa za wielka.
  
monia8366
15.04.2013 21:13:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1317506
Od: 2013-3-21
I tak czasem bywa wtedy opanowanie i wsparcie jest ważne bo zawsze człowiek się boi ze zrobi krzywdę. Ja już przeszłam dwa trudne porody więc wiem co to znaczy się zaangażować.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
15.04.2013 21:52:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1317577
Od: 2013-3-22
Nie wiem, czy było opanowanie, bo jak z Magdą rozmawiałam przez telefon, to mi tak ręka latała, że mało sobie żuchwy nie uszkodziłam. I w zasadzie jeszcze do końca nie odeszłam. Może jak sie przekopię przez te sterty garów, co mi sie naskładały, nie wiem skąd, w zlewie i juz będę mogła wreszcie bez obciążenia zadaniami do wykonania, usiąść, to dopiero odejdę. Ale i tak jeszcze w nocy zaglądnę do Stefana i jego mamy. Wydawało mi sie, że Stefan ma problem z trafieniem do cyca. Wtykałam mu paszcze pare razy i troche pociągnął, ale nie wiem czy daje rade sam. Łazi tak smiesznie na szeroko rozstawionych nogach i sie mu zdarza przewracać. Andzia go ciągle liże. Smółke wydalił,bo go dotknełam i sie upaćkałam. Andzia dupsko wylizała. Ułozył sie na betonie gołym pod wrotkami, więc przelazłam góra i nawaliłam tam słomy, to wlazł na te górę słomy i sie spluzgnął. Myślałam, że sie sturla.
  
monia8366
15.04.2013 21:58:44
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1317586
Od: 2013-3-21
Ja jestem zawsze bardzo spokojna i szybko reaguję, na zimno za instynktem idę ale jak już po dopiero mam nerwy i zmęczona byłam jakbym rowy kopała wesoły Zajrzyj do niego podstaw koźlęta często pierwsze łyki mają na chwiejnych nogach i ciężko im idzie jutro już będzie pił sam bez problemów wesoły Ważne że dałaś radę wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
15.04.2013 22:08:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1317606
Od: 2013-3-22
Ja tez myślałam, ze na spokojnie to przejdę, ale nerwy mnie zżarły. Juz był moment, że chciałam scedować to na męża. Dobrze, że on takich sytuacjach zachowuje spokój. Zawsze go podziwiałam, przy wszystkich krowich i świńskich porodach. Wyglądał jak skała,(Licho wie, co sie w srodku tej skały działo)a jest człowiekiem dość wybuchowym.
Monia, młodzi ludzie inaczej sobie radzą w takich sytuacjach. Ja pamiętam z młodości takie różne akcje, które mi sie teraz w głowie nie mieszczą (jak płynęłam kajakiem z cypla w Polańczyku do Soliny po chleb, nie umiejąc płyać w ogóle i mając dziecięce kółko dmuchane pod tyłkiem)
  
monia8366
15.04.2013 23:04:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1317672
Od: 2013-3-21
Czy ja wiem ? raczej to nie kwestia wieku Iwonko tylko charakteru. Mój Tomek blednieje, krew mu odpływa z głowy i fika na bok jak widzi poród kozy, ostatnio mi pomógł ale nie byłam pewna czy nie zemdleje bo biały był z przerażenia wesoły Mój ojciec jak go prosiłam wiosną- Jak rodziła Mania z powikłaniami- by mi ją za obroże przytrzymał to uciekł z krzykiem "Nigdy w życiu" to zależy od charteru. Byłaś przerażona bo emocjonalnie podchodzisz do kózki i tym bardziej pierwszy poród był u ciebie, następnym razem będziesz spokojniejsza i mam nadzieje że bez takich przeżyć wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
15.04.2013 23:50:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1317697
Od: 2013-3-22


Ilość edycji wpisu: 1
No, Andżeline też Starszy przytrzymał za obroże, bo zaczęła zapierniczac po boksie z ta jedną noga sterczącą z tyłka. I cała akcja odbyła sie na stojąco.
  
monia8366
15.04.2013 23:56:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1317699
Od: 2013-3-21
Z moich skromnych obserwacji jak coś jest nie tak koza stoi jak rodzi bez problemów prze na leżąco, tak przynajmniej u siebie widzę po kilku tych porodach. Moje te dwa porody kóz z komplikacjami właśnie biegały po stajni meczały i były niespokojne a poród był na stojąco.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra19.04.2024 18:03:49
poziom 5

oczka
  
monia8366
16.04.2013 09:49:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1318000
Od: 2013-3-21
    krystian pisze:

    Witajcie mam pytanie czy koza może się nie wykocićneutralny

    monia8366 pisze:

    tzn? w jakim kontekście ? albo jest kotna albo nie albo poród idzie bez problemów albo potrzebuje pomocy.

    Nubirek pisze:

    jak jest kotna to sie musi wykocić, chyba że wcześniej padnie - takie prawo natury , nie ma innej możliwości

    monia8366 pisze:

    Nubirek nie wiem czy ty też masz takie podejście np. do swoich kóz AN? Bo ja jeśli byłam bym właścicielem kóz tak cennych genowo i oczywiście w kwestii finansowej nie podchodziłam bym tak na luzie do sprawy : urodzi albo padnie. Zauważ że my jako osoby trzymające piecze nad swoimi kozami mamy możliwość i obowiązek trochę odbiegnąć od tej natury i pomóc sami lub z wetem by ta koza jednak nie padła. Sformułowanie "urodzi albo padnie" to nie rada to machanie ręką co będzie.

    LadyM. pisze:

    Monia, Nubirek nie miał tego na myśli, zeby zostawic nA LUZIE, myślę, ze raczej mu chodziło o to, ze jak jest kotna to musi urodzic, chyba, że wceśniej zdarzy sie jakieś nieszczęście, że padnie.
    No, ale gniota gramatycznego ugniotłam,

_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
16.04.2013 10:52:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1318034
Od: 2013-3-21
Not o ja cię źle zrozumiałam , i mam takie same podejście o każde zwierze trzeba dbać bardzo szczęśliwy
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
krystian
16.04.2013 14:29:36
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 804 #1318210
Od: 2013-4-8
Koza jest raczej kotna bo ma duży brzuch i jeszcze jedno była z kozłem 2 dnineutralny
  
monia8366
16.04.2013 15:33:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1318288
Od: 2013-3-21
kiedy dokładnie była z kozłem ? wtedy można obliczyć dzień wykotu.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
19.04.2013 21:38:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1335556
Od: 2013-3-21
    przemko2121 pisze:

    Dzisiaj moja najmłodsza koza pierwszy raz się okociła smutny jak zaszedłem do kóz rano dwa małe były już nie żywe . Nie miały na sobie sierści ich nóżki były malutkie jak by nie wykształcone i najgorsze jest to że miały one takie większe niż jajko gule na szyi po oby stronach . Przeżyłem horror ... nikomu takiego czegoś nie życzę . Tylko teraz zastanawiam się od czego to było !!!???

    monia8366 pisze:

    Jeśli były łyse do poród bym za wcześnie nie wiem ale w takiej sytuacji mi przychodzi na myśli tylko Wirus Schmallenberg smutny

    przemko2121 pisze:

    a co to takiego ???

    monia8366 pisze:

    wejdź tutaj

    TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

    wcale nie twierdze że to musi być to bo musiała być kotna w okresie gdy są komary ale tak mi na myśl przyszło. Powiedz mi a nie uderzyła ją inna koza może ? na kiedy miała termin?

    przemko2121 pisze:

    Ina koza to nie ma takiej możliwości bo moje kozy mają osobne boksy .. termin miała na ten tydzień . i chyba masz rację z tą chorobą bo moje kozy do wieczora samego chodzę po polu żeby sobie dobrze pojadły i być może to było to .

    monia8366 pisze:

    a kiedy była kryta przez kozła?

    przemko2121 pisze:

    w listopadzie.... jakoś w połowie chyba szesnastego .

    przemko2121 pisze:

    to na pewno był ten wirus większość objawów się zgadza . teraz przeczytałem gdzieś to ....

    monia8366 pisze:

    jeśli masz takie podejrzenie zadzwoń po weta musisz to zgłosić.

    przemko2121 pisze:

    dzięki za radę ... wesoły

    monia8366 pisze:

    a małe zakopałeś? jak nie to nie rób tego włóż je do folii i do lodówki. Niech je zbadają. Dla pewności.

    przemko2121 pisze:

    no właśnie zakopałem . nie mogłem na nie patrzeć . w ogóle nie przyszło mi na myśl żeby to zgłosić wetowi .

_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
19.04.2013 21:40:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1335562
Od: 2013-3-21
nie wiem ale ja bym i tak to sprawdziła, i niech zbada kozę wet.Może będzie potrzebny antybiotyk, nie masz pewności czy wydaliła łożysko?W kwestii tej choroby nie znam się absolutnie tylko idę po omacku co mówi net ale bym na pewno zgłosiła to wetowi.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
tanakakt
24.04.2013 21:46:15
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 204 #1343226
Od: 2013-4-19
Witam. U mnie wykoty maj czerwiec w maju ok. 16 pierworódka w czerwcu czwarty miot mojej kozy. Ale moje doświadczenie porodowe pierwsze do tej pory asystowałam przy porodzie świnek morskich i wykluwaniu się pisklątporuszony. Bardzo się denerwuję czy sobie poradzę, pilnie czytam wszystko na ten temat na forum, mam pytanie dotyczące postępowania po porodzie z matką, czy powinnam coś podać koziej mamie? Gdzieś wyczytałam ,że podaje się wapno, proszę poradźcie... Zastanawiam się też czy zadzwonić wcześniej do weta i spytać czy w razie czego przyjedzie. Starsza koza miała już młode i poprzedni właściciel mówił, że nie było problemu i w zeszłym roku miała 3 sztuki z czego ja mam jej córkę, mam cichą nadzieję że również ona nie będzie miała problemów...
  
monia8366
24.04.2013 21:51:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1343237
Od: 2013-3-21
Przede wszystkim dogadaj się z jakimś wetem który ma pojęcie o kozach by w razie czego przyjechał. Druga sprawa kozie podaje się wapno i witaminy cały czas, nie ważne czy kotna czy przed wykotem czy w czasie laktacji. Po porodzie dobrze podać kozie wodę letnią z glukozą( nie cukrem jeśli nie masz glukozy to zagotuj wpierw cukier w wodzie) i siekana cebulą na wzmocnienie by miała siłę wydalić łożysko. Dobrze by miała siana pod dostatkiem. Jeśli do tej pory nie dawałaś wapna i witamin to zacznij od jutra.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
tanakakt
25.04.2013 10:30:06
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 204 #1343764
Od: 2013-4-19
Witaminy dostają odkąd je mam czyli niecały rok (wcześniej nic nie dostawały) u mnie też pierwszy raz zostały odrobaczone, pytałam bo gdzieś wyczytałam , że wapno w zastrzyku się podaje po porodzie czy przed nie pamiętam, albo to w książce było, albo na necie. Przeczytałam wszystko co w bibliotece mieli, kupiłam też jedną, nie miałam pojęcia o kozach i jak u mnie zawitały(przez w sumie przypadek) to zaczęłam szukać wiadomości.
  
Electra19.04.2024 18:03:49
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 54>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ROZMNAŻANIE » PORÓD U KOZY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny