Zapalenie węzłów chłonnych?
Witam kochaninpomò,zcie swoją przygodę z kozami rozpoczęłam rok temu było różnie przyznam No ale wkoncu udało się cztery kozy i jeden kozioł chwały się bez problemu aż nagle koziołek zachorował w przeciągu tygodnia tak osłabł ze miał problemy z chodzeniem dzisiaj byĺambu weterynarza pobobejzeniu stwierdził że albo to powiększone węzły albo nowotwór dlaczego bobkoziołek ma bapuchniete kości szczękowe policzkowe co wydawało mi się normalne ponieważ koziołek miał tak od kiedy zaczął dorastać podał bardzo silne trzy zastrzyki trzydniowe.Jesli to węzły poprawi się mu na drugi dzien jeśli nowotwór czeka go eutanazja po przyjeździe do domu koziołek osłabł jeszcze bardziej nie wiem czy to efekt tych zastrzyków czy jest już tak wycieczony ze powoli odchodzi pomóżcie proszę wspomnę jeszcze ze koziołek cały czas miele językiem slini się nie chce jeść tylko pije jak go postawie normalnie stoi sika robi kope ale jak zrobi dwa trzy kroki to sie kładzie nie wiem co robić kozy ktoś z ws miał albo spotkał sie z takim przypadkiem


  PRZEJDŹ NA FORUM