temperatura na zewnątrz
Ja dla swoich wybudowałam stodółkę z desek na podmurówce, podzieliłam na boksy i każda koza ma swój boks . Matki są jeszcze z małymi ale będę ich niedługo rozdzielać do sąsiednich boksów -widzą się ale są odgrodzone deskami. Wypuszczam je wszystkie razem kiedy jest ok 7 - 10 stopni i mały wiatr. Zamykam ok południa do boksów zachęcając garstką owsa aby małe odpoczęły i zostały nakarmione a następnie przy ładnej pogodzie wypuszczam jeszcze raz popołudniu. Dozuje też w ten sposób dostęp do zielonej trawy po zimie aby wyregulował się układ pokarmowy
Odporność, przystosowanie do warunków pogodowych zależy od rasy kóz - moje są z hodowli o spartańskich warunkach kiedy zawsze są wypuszczane minimum na 0,5 dnia na zewnątrz ale ja trochę uważam bo w okolicy nie mam dobrego weterynarza do kóz.

Zamykam zawsze na noc do boksów. W naszych rejonach czasem są spuszczane na noc wygłodniałe lub myśliwskie psy, którym uruchamia się instynkt zabicia zwierzęcia. Ostatnio znalazłam zagryzioną sarnę i koziołka na terenie sadu. Kozy zawsze zamykam na noc.


  PRZEJDŹ NA FORUM