Martwe koźlę-opieka nad matką
Tak wymię zdoilem miała sporo gęstej siary, zobaczę jak znow będzie nabrane to zdoje jeszcze. I wogóle teraz zobaczyłem że ona jednak chyba tylko część łożyska wydaliła musiało jej się jakos przerwać, bo teraz oprócz tego małego flaczka ma jeszcze taki "grubszy flak" jak łożysko. Trochę się on przysunął ale jeszcze nie chce wylecieć cały. Trochę teraz przeżywała jak zajrzałem do niej i sporo się napila chociarz. Tak nie chce za dużo chodzić, no trochę spaceruje ale tak no większość stoi, ale może trochę zmęczona. Czy można próbować lekko pociągać za te łożysko żeby jej pomóc się oczyscic, bo kiedyś tak słyszałem że ktoś u krowy pociągnął i wyleciało?


  PRZEJDŹ NA FORUM