Gula na szyi
powiem szczerze, że ta ropa miała konsystencję bardziej masła, ale być może i tam coś było jak ziarenka. Dla mnie to wyglądało jakby sobie coś wbiła i taka była moja pierwsza myśl, tym bardziej, że wcześniej nie zauważyłem takiego ropnia dużego jak ma teraz z drugiej strony. O 16 ma przyjechać wet. Rozmawiałem też z prof. Kaba z SGGW, mam pobrać wymaz z ropnia po nacięciu go już blisko jego pęknięcia i wysłać do SGGW do analizy. Myślę, że ta analiza wszystko rozwieje i uda się ustalić co to za bakteria. Poinformuję co dalej. Mam nadzieję, że będzie można to wyleczyć.


  PRZEJDŹ NA FORUM