(Jak jest gdzieś podobny temat to przenieście, bo nie znalazłem)
A więc mam taki problem, że 5 dni temu okocila mi się koza. Miała ciężki poród- Koźlak był źle ułożony, ale z pomocą się okocila- 2 koźlaki, jeden nieżywy niestety. Po porodzie dlugaeo nie chciała wstać ale potem jej trochę pomogliśmy i wstała. Wszystko byłoby dobrze tylko dzisiaj zauważyłem, że zaczęła lekko kuleć na przednią nogię i tak "ciężko" chodzi. Apetyt też trochę ma słabszy je tak powoli, trochę przeżuwała. Jest ogólnie dosyc chuda wydaje mi się że jeszcze bardziej schudła od tego porodu. I też może przez to że do okocenia nie dawała się zapuścić nawet jak nie jadła owsu to nie udało jej się zapuścić dawała ok. 1/1,5l co dwa dni bo tak ja chcieliśmy coraz rzadziej doić. Jedza słomę, siano, kiszonkę i owies albo śrutę ogólnie sporawo go daje bo jakieś takie szczuple są ogólnie. Kupa normalna. Jest lekko taka smutniejsza. Nie wiem może jej podać wapno albo taki płyn przeciwko ketozie też mam? |