choroba kozy
Jeszcze walczymy i nie jest gorzej... Na noc musiałam ją solidnie podeprzeć, bo jak jej głowa opada, to się kładzie całkiem na boku, a to chyba niezbyt dobrze. Przyszło mi do głowy, że łatwiej byłoby poćwiczyć jej nogi, gdyby udało się ją podwiesić w takim ubranku, jak się np. psu zakłada po operacji brzucha - tylko oczywiście gabaryty odpowiednie (duża poszewka z pięcioma dziurami na nogi i strzyki). Technicznie jest to do zrobienia, tylko czy jej nie zaszkodzę? Z drugiej strony i tak leży cały czas, więc brzuch jest obciążony. Co o tym myślisz? Może ktoś już kiedyś próbował?


  PRZEJDŹ NA FORUM