Zasuszenie przed porodem
kiedy i jak zasuszać kotne kozy
Drogie forumowiczki i forumowicze wesoły
Proszę o podzielenie się opinia na temat kozy, którą zostałam obdarowana. Jest kotna i zasuszam ją. Co drugi dzień zdajam około 0,5L. Ma się wykacać za jakieś dwa miesiące.
Została ocalona (interwencja), prawie upadła ale już jest lepiej. Nie wygląda tak okazale jak moje dziełchy, w tym samym wieku, ale sobie radzi. Dodatkowo ma stres przez przeprowadzkę, nowe stado, nowego psa, nowych ludzi.
Czytałam wyżej, żeby odstawić ziarno podczas zasuszania, ale co zrobić kiedy stan kozy niedawno był tragiczny, teraz jest lepszy a jeszcze koźlątko potrzebuje składników odżywczych? Czy zasuszy się jeśli dwa lub trzy razy dziennie sypnę jej trochę (rozmoczonych) wysłodków buraczanych z ziarnem kukurydzy, witaminami i marchewką lub dynią?
Przy wprowadzaniu do stada złamała róg w dość lekkiej walce (patrząc na pojedynki moich wariatek), też wydaje mi sie, że to z niedoborów.
Myślałam tez nad taką mieszanką uzupełniającą ale nie wiem czy nie dodać jej dopiero po zasuszeniu a póki co dawać to co wyżej?
https://ekologicznysklepik.pl/bio_mieszanka_paszowa_uzupelniajaca_kozy_m_zy_1.html
z pozdrowieniami Jaga.


  PRZEJDŹ NA FORUM