Kozy w deszczu
Podobnie zdarzyło się u mnie. Zdecydowanie to nie był nawrót choroby ale coś jak lekkie przeziębienie, trwało kilka kilka dni, potem przeszło. Ponieważ kozule pasą się pod oknem mojego biura więc widzę je cały dzień, czasem wygląda, że podrażnia im gardło coś, co zjadły, może po infekcji jakaś nadwrażliwość przełyku pozostaje? Mam niewielką ocieploną drewnianą koziarnię z oknem i wentylacją, posypuje im co tydzień odrobinę Sandezji o zapachu eukaliptusa, stosuje probiotyk i witaminy, urozmaiconą dietę. Przed koziarnią mają drewniany podest, na którym wygrzewają się w słońcu. Myślę, że te kozy są po prostu delikatniejsze, niż mieszańce, tak to z rasowymi zwierzętami bywa.


  PRZEJDŹ NA FORUM