choroba kozy
Kózka po wykocie była mniejsza od swojego brata i już po kilku dniach okazało się , że ma katar. Przeszkadzał on jej szczególnie gdy ssała. Córka za namową swojego partnera zadecydowała ,mimo moich zaleceń, że nie będzie jej leczyć.Chora kózka żyje już ponad pół roku z tym katarem. Przez cały ten czas ma możliwość ssać matkę. Apetyt jej dopisuje. Jest córką przywódczyni stada więc ma zapewniony dostęp do pokarmu. Mimo to kózka słabo rośnie .Wydzielina z nosa ma kolor zielonkawy. Jej katar nie jest zakaźny, bo żadna inna koza nie ma takich objawów. Proszę o radę czy można ją wyleczyć, bo córka rozważa możliwość oddania jej do uboju a mnie zwierzaka żal.


  PRZEJDŹ NA FORUM