Samotność
Mam taki problem, że kózki nie chcą zostawać same... Zamykam je w koziarni coś tam z kilka razy dosłownie zabeczą i cisza, ale gdy próbuje je zostawić na otwartej przestrzeni to wydają odgłosy jakby je ktoś obdzierał ze skóry. Próbowałem patentem dałem im trochę treściwego zajęte nie zauważyły że wychodzę, po tym jak skończyły krzyk tak głośno jak tylko mogły. Konsekwencją tego wypuszczając je na zielone nie opuszczają mnie na krok, czy to jest normalne jak je tego oduczyć ?


Jakby żyć nie mogły bez towarzystwa chyba że je zamykam w pomieszczeniu. Kózki AN


  PRZEJDŹ NA FORUM