Zaburzenia metaboliczne
Nie przyjedzie. Już w styczniu czekaliśmy tydzień, żeby do nas dotarł. Ma ok 27 km do nas. Mucha umie jeździć autem. Nieraz była u weta ale tylko 5 km od domu. W styczniu zmarł mój wet :-( i teraz nie mam nikogo od zwierzat gospodarskich w pobliżu. Był u nas w styczniu przeglądnął stado, odrobaczył. Wydał się lekarzem, który wie co robi, więć dzisiaj chce zabrać Muchę do niego. Mój mąż uważa, że to chyba początek końca po malutku. Przeraża mnie to. Tym bardziej, że całe stado to średnia 13 lat u mnie. Koziołek chyba najstarszy ok 15 lat, kozy 10, 12 no i Mucha min te 12. Z nami wszystkie od 10 lat. Dodam, że tylko jedna koza ma jeszcze pełne uzębienie. Koziołek jest już z dwa lata bez zębów. Kózce z 2008 roku wet w styczniu wyrwał dwa dosłownie zwisające już bokiem zęby. Co jeszcze mogę zrobić? Siekanie trawy? Gniecienie zboża? Pomóżcie coś, błagam. Nie chce jeszcze ich tracić płacze


  PRZEJDŹ NA FORUM