Przepukliny, ropnie pępków u koźląt
Koziołek obecnie jest w dobrej formie .Oczywiście gdyby się męczył nie będę tego przedłużać. Weterynarka kazała mi ściągać mocz z tego nabłonka jeśli będzie tam się pojawiał.Na drugi dzień niestety znów się pokazał,więc stwierdziłam,że lepiej będzie to lekko naciąć niż to wyciskać i za każdym razem go męczyć.Tak też zrobiłam,lekko naciełam,koziołek grzecznie leżał,krwi nie było tylko wylał się mocz i odpukać od wczoraj cisza.Mam nadzieję,że uda mi się go jeszcze podchować bez zbędnych zabiegów i niepotrzebnego bólu.
Tu mam dokładniejszą fotkę gdzie to dokładnie się znajduję,a gdzie jest pępek. Jutro jak co zrobię fotkę jak jest teraz
https://zapodaj.net/cdcd6b6019a49.jpg.html


  PRZEJDŹ NA FORUM