Ha, ha, ha - koziebrody, ale żeś zabłysnął,-p Najpierw proponuję dokształcić się w zakresie prawa przewozowego - kurs kosztuje raptem kilkaset złotych, a potem się wypowiadać na forum... A swoją drogą, ciekawie by to wyglądało, gdyby transport wyglądał tak jak koziebrody napisał - kozy w pełnym luksusie (wartość rynkowa szt od ok 50-70 zł do ok 2000 za rodowodowe), za to konie sportowe (wartość rynkowa zaczyna się od kilku-kulkunastu tyś a kończy na kilku milionach za szt) każdy by sobie sam woził bez jakichkolwiek przepisów...Chłopie puknij się w kolano, bo na głowę to już chyba za późno... Tak naprawdę to przepisy o transporcie zwierząt( rozporządzenie Rady (WE) NR 1/2005 z dnia 22 grudnia 2004 r) na terenie Polski dotyczą Wszystkich zwierząt kręgowych!!! Są jedynie małe odstępstwa od wymogu posiadania dodatkowych uprawnień dla przewoźnika zwierząt i dotyczą one: przewozu małych zwierząt towarzyszących(co nie zmienia obowiązku prawidłowego ich zabezpieczania na czas transportu!), przewożenia sprzętem rolniczym na nieduże odległości, przewożenia do kliniki wet(lub na polecenie weta) i w zasadzie koniec...Przewiezienie koni na zawody podlega tej samej dyrektywie prawnej co każdy inny transport zwierząt (jedynie tak jak pisałam, ze względu na wartość zwierzęcia w przypadku koni dokłada się "dodatkowych" starań aby wszystko było ok (klimatyzacja, poidła ze świeżą wodą i karmidła to raczej norma przy koniach sportowych) i to już nawet nie ze względu na wymóg prawny, ale ze względu na ewentualne roszczenia odszkodowawcze właściciela konia,-p W/w odstępstwa polegają tylko na tym,że przewoźnik nie musi mieć ukończonego dodatkowego kursu na przewóz zwierząt - w żadnym razie nie zwalnia to z obowiązku bezpiecznego i humanitarnego transportu zwierzaka!!!(dyrektywy tego dotyczące są ujęte są w dzienniku ustaw o ochronie zwierząt). |