Gula na szyi
Sprawdziłam wchłanialność jodyny, po 3h jeszcze było wyraźnie widać plamkę.
Konsystencja guzka jest miękkawa, nigdzie indziej nie ma guzów, tylko lekko pod szyją powiększone.
Ją kupiłam w zeszłym roku, z całym stadem, bardziej podejrzewała bym capa anglonubijskiego, bo on przyszedł w lutym i zaczął się kaszel, a teraz te gule.
Po południu, będzie wet, spróbujemy coś działać


  PRZEJDŹ NA FORUM