Kozy - problemy natury prawnej ( wredni sąsiedzi itd.)
Kozy - problemy natury prawnej ( wredni sąsiedzi )
Tak, chyba Witek źle sformułował wpis i wyszło na to,że to ja kogoś(jego) podałam do inspektoratu budowlanego,-p A zapewniam,ze nigdy w życiu nikogo tak nie urządziłam i na pewno Witka nawet na oczy nie widziałam. Zdaje się,że Witek chciał mnie wesprzeć na duchu,że ma podobny problem co ja z inspektoratem. Niestety u mnie akurat sprawa nie jest tak oczywista do wybronienia się (budynek stoi od 1981 r i co do tego nie ma wątpliwości bo była to budowla legalnie postawiona z wszystkimi planami i pozwoleniami, jednak w trakcie budowy sąsiedzi podali inwestora do sądu i w 1992r - czyli ok 10 lat po zakończeniu budowy - zapadł wyrok o nakazie przebudowy dachu na jednospadowy - wyrok ten się uprawomocnił, gdyż inwestor zachorował na serce i w niedługim czasie zmarł, a złośliwi sąsiedzi juz dalej nie interweniowali w sprawie wykonania wyroku skoro tamtego gościa do grobu wpędzili...Teraz sobie przypomnieli w 2018 r ,że nadal ten wyrok mają , a ponieważ wyrok jest na budynek i się nie przedawnia to mają podstawę się sądować teraz ze mną ... Sprawa bardzo trudna do wygrania jak twierdzi moja prawniczka, bo wyrok w prawie budowlanym się nie przedawnia i jest nakładany nie na osobę tylko budynek i obowiązuje tak długo jak istnieje budynek (w świetle prawa nawet trudno mi będzie dochodzić odszkodowania od tego co mi tą niedoróbkę sprzedał, bo oszustwo przedawnia się po 6 latach, a my to kupiliśmy już 8 lat temu...Ale dzięki za wsparcie moralne Witek,-*


  PRZEJDŹ NA FORUM