Koszty utrzymania stada
Koziebrody, z wyliczeniem ilościowym w sumie mogłabym się nawet zgodzić(choć żeby wypasać 10 kóz w sezonie letnim to już trzeba mieć naprawdę spory kawał terenu, jeśli ma to być dawka pokarmowa pozwalająca w odczuwalny sposób na zmniejszenie zadawania karmy kupnej), ale niestety nie z cenami. Jestem z okolic kozienic(woj. Mazowieckie) - siano u nas kosztuje 4-5 zł kostka, słoma 5 zł, owies 70-80 zł metr. No i faktycznie gniecionego owsa podaje się mniej niz niegniecionego,ale jest małe "ale" - mianowicie cena gniotownika od ok 2000 za używany...(śrutownik jest dużo tańszy, ale mielone zboże zapycha jelita)...Bele siana u nas kosztują od 100zł w zwyż, osobiście uważam,że się nie opłaca(wolę w kostkach). I co to ma oznaczać,że nie trzeba odrobaczać, jak się umie wypasać...Co kijem pasozyty odpędzasz od kóz na pastwisku??? Niestety ale leczenie również należy uwzględnić, bo przy 10 kozach raczej statystycznie coś tam się zwykle od czasu do czasu dzieje, więc warto mieć jakiś fundusz rezerwowy(wet nie zawsze zechce zaczekać do naszej wypłaty z leczeniem, a chora koza tym bardziej...). No i przy 10 szt raczej zdecydowanie warto zaopatrzyc się we własnego kozła - przez rok zje mniej ,niz ktoś weźmie za 10 kryć!- a jest to dodatkowy koszt utrzymania, w sumie bez generowania przychodu - Ale zdecydowanie polecam - wożenie się z 10 kozami do krycia z ręki, jest upierdliwe, czasochłonne i zdecydowanie mniej skuteczne niż jak kozioł sobie samu będzie pilnował ruj u swoich samic:-) Jesli chodzi o środki higieniczne, to na pewno warto zainwestować w środek przeciw pasożytom i owadom do oprysku pomieszczen koziarni - ok 100zł rok, środki do dezynfekcji wymienia-od ok 20 zł ale tego idzie sporo i tez zależy co się stosuje(husteczki, płyny, koncentraty),warto choćby okazyjnie badać mleko (przedzdajacz z płynem wskaźnikowym), warto mieć tez od razu w zapasie maść na mastitis, bo to nie moze czekać w razie problemów - to sa takie niewielkie kwoty - 25-30 zł, ale w skali roku zawsze coś się uzbiera. No i po wykoxleniach te cholerne kolczyki, niby niewiele , ale kazdy kosztuje ok 12-15 zł na sztukę(zalezy od producenta i ilości )- 10 samic po 2 koźlęta, to w skali roku trzeba liczyć tak z 20 kolczyków + założenie ich (lub zakup kolczykownicy). No tez mi trudno uwierzyć,że nie dasz marchwi, jabłek czy buraków w sezonie ich zbioru - niby dodatek, ale zawsze to naturalne witaminy, albo trzeba by dokładać sztuczne preparaty witaminowe...

Na pocieszenie dodam,że od stada min 5 samic można dostać dopłatę, całe 60 zł/rok na sztukę,-) To przynajmniej na tę lizawke b solną będzie,-p


  PRZEJDŹ NA FORUM