Dziś zaobserwowałem niecodzienne zjawisko, na polu gdzie wypasam kozy, pojawiły się trzy sarny, przeszły obok moich kóz kilka metrów, nie wyglądały na zaniepokojone, może dlatego że większość moich kóz jest w typie barwnym kozy alpejskiej,może myślały że to też "sarny" co ciekawe moj bezrogi kozioł podbiegł w ich kierunku, zainteresowany, lecz uciekły. Generalnie to teren tego pola będzie już jutro ogrodzony więc takie przypadki się nie powtórzą. Zastanawiam się tak czysto teoretycznie czy możliwa byłaby krzyżówka sarny z koza? |