Brak odruchu ssania u koźląt
Pani Moniko koźlaki żyją tylko siara gęsta - selenu w jemiole jest full albo go nima ,-)- można dać kozom orzecha brazylijskiego ,-) Tylko tą kupę mają gęstą i zasycha im przy grzejniczku -teraz musiałem i te toffi wyrywać odblokowywać -za dużo owsa mega tłusta była jest. Dlatego zdoiliśmy by rzadsze mleko było i łatwiej im się piło. I ta siara rzadsza była i kupki łatwiej wychodziły. Jak mówię ja się uczę piąty rok dopiero a na wiedzę to trzeba 20 lat albo stada kóz 100 sztuk żeby w 3-4 lata wszystkie zagrożenia przerobić albo i więcej- poza tym wiem że zwierzęta jak ludzie -też chorują. Tu u nas gleby są eko. Pastwiska i lasy nie pryskane. jemioła wyciągnie z ziemi wszystko -najwyżej koza nie przyswoi. Zamiast zastrzyku na biegunki dawałem zioła szwedzkie i koza po 1 kapselku wracała do zdrowia- po zastrzykach sztywne i zgon - żadnej nie uratował tylko jedną, co po porodzie nie jadła, ale to inna bajka- dopiero po dwóch tygodniach zaczęła - ale wyszła i karmiła potem -ale musieliśmy dokarmiać koźlę od innej. Jak koza dobrze karmiona , o co zimą trudno , to i zdrowa będzie -ale nie jest to łatwe na samym sianie i owsie. I pytanie- czy wiadomo co wpływa na odrzucanie przez kozy koźlaka - zapach innej to wiem -mój ojciec smarowa tyłek koźlaka po porodzie krwią -lekko dotykał- bo koza za każdym razem niucha- jakby w oborze było 1000 koźlaków i sprawdza, jakby jej ktoś na siłę chciał podrzucić- to chyba jeszcze zostało ze stadnego życia- jak stada były duże i by nie nakarmić innej matki jak się w tłumie kręcą.


  PRZEJDŹ NA FORUM