Atak na kozy
W nawiązaniu do samego leczenia - u mnie po pogryzieniu konia przez psa (były "tylko" 3 dziury po kłach na nodze), leczenie trwało od maja do sierpnia, oczywiście dezynfekcja miejscowa jak najbardziej, ale wet wdrożył leczenie antybiotykiem - niestety rany gryzione są zwykle zanieczyszczone bakteriami ze śliny agresora i tak włąśnie było - Noga u konia puchła, rany długo ropiały - w sumie przeszliśmy 3 serie antybiotyku zanim się wygrzebał z tego...A zaznaczam,że rana nie była duża, poszarpana - po prostu ugryzienie i 3 dziury po zębach...A kózkom współczuję i trzymam kciuki za ich zdrówko!


  PRZEJDŹ NA FORUM