Wynajem capa do krycia
Wypożyczenie stada do karczowania jest dość powszechne, nie tylko kozy ale i owce. Na Jurze Krakowsko-Czestowskiej jest to stosowane od lat, by nie niszczyć kosiarkami mechanicznymi oraz nie płoszyć dzikich zwierząt całe stada owiec czasem i kóz wpuszczane są do karczowania. Przypadki śmiertelne - no cóż w dużych stadach się to zdarza. Nie musi być to bezpański pies w tym roku u nas wypasane do karczowania były owce , mamy tu sporą watahę wilków. Kilka owiec niestety zostało zjedzonych. Jednak co do wypożyczania kozła hmmmm stanowczo odradzam, kiedyś jeszcze przyjeżdżały do mnie kozy innych właścicieli by mój kozioł je pokrył. Jednak musiałam znać ludzi, kozę dokładnie oglądałam czy jest zdrowa w jakim w ogóle jest stanie. Gdy mi coś nie pasowało przepraszałam ów ludzi i wracali do domu. Jednak to jest mocno ryzykowne bo nie wszystko gołym okiem zobaczysz. Co do chorób zwalczanych z urzędu , no cóż u nas nic nie jest pod kontrolą. Jest jeszcze tak dużo zwierząt nierejestrowanych, że nie można mówić że choroby nie ma i jest nad tym kontrola. O większość badań trzeba samemu zadbać bo nic z urzędu nie jest robione ot tak. Dlatego też mając dobre zdrowe stado nie powinno przyjmować się nawet na chwilę obcego zwierzęcia. To nosi ryzyko strat. Od wielu lat tego nie praktykuję , nie dlatego że po kryciu kozioł się zaraził czymś ale dlatego, że wiele osób po prostu odprawiłam z kwitkiem gdy zobaczyłam w jakim stanie jest np. skóra kozy. Nie musza być to choroby zakaźne zwalczane z urzędu ale np. zapalenie płuc, grzybica i wiele innych chorób.


  PRZEJDŹ NA FORUM