Kolczyki w uchu czy w szufladzie?
Poszlam do agencji i mowie, ze kupiłam kozy bez kolczyków bez świadomości, ze tak nie można. Ze sprzedawca mnie nie poinformował o niczym tylko weterynarz. Wiem, że to moja glupota, że nie dowiedzialm sie jakie jest prawo. Ale chcę mieć kozy legalnie. Kazali mi napisać oświadczenie,że kozy przyblakaly sie pod moja brame. Że szukalismy właścicieli ale nikt sie nie przyznawał ze zgubił zwierzeta. Ponieważ mieszkamy w puszczy to prawdopodobne ktos je wyrzucił tak jak psy ktore sa czesto porzucane. Ze byl juz weterynarz, ze je obejrzal, odrobaczyl. Ze szkoda nam sie zwierzakow zrobiło i ze dzieci chciały wiec je przygarnelismy. Ale chcemy je miec legalnie wiec zglaszamy. Panie reszta sie zajęły. Nadały mi nr stada i po tygodniu przyszły do mnie kolczyki.Wezwalam weta pobrał krew i mial je kolczykowac. Dalej co z kolczykami to już wiecie.


  PRZEJDŹ NA FORUM