Przewitaminowanie
    mikser pisze:

    W zagranicznych hodowlach konie nie jedzą owsa, bo ludzie wolą karmić konie paszami pełnowartościowymi z chemią z wygody. Nie muszą siać owsa, okopowych i ich pielić. Niedługo będą podawać zwierzętom samą chemię, tylko pytanie kiedy to się odbije przysłowiową "czkawką". Ja zawsze byłem i będę zwolennikiem naturalnych metod karmienia. Lepszy niedobór niż przewitaminowanie. Koń który całe życie był na paszach nie da rady przestawić się na naturalny pokarm. Najlepiej widać po krowach z farm mlecznych jak im służą te pasze pełnowartościowe i chemia. Cztery, pięć lat i krowa kończy swój żywot.

Pasza to tylko dodatek, halo. wesoły Sama odzywiam się bardzo zdrowo. Podstawą dla moich zwierząt jest siano/trawa, później owoce i warzywa a na końcu pasza. Owies odstawiłam bo koń się od niego bardzo uzaleznil. Do takiego stopnia ze potrafił sobie zrobić krzywdę gdy owsa nie było (lub było go za mało). Bardzo źle wpływał na jej rozwój fizyczny. Teraz kiedy koń owsa nie je wcale nie zachowuje się jak apatyczna krowa! Dalej jest ta sama wariatka z tą różnicą, że dopiero teraz pokazał się jej prawdziwy charakter, nie ten "zaćpany" owsem. Aczkolwiek nie neguje owsa w ogóle. Dla koni intensywnie pracujacych, super źródło białka. Po prostu nie sprawdził się w moim przypadku. Nie mogę dac kozie owsa bo jak koń się do tego dobierze to po tak długim czasie bez owsa może być źle, haha. Dodam tylko że owies był odstawiany stopniowo, przez 3 miesiące. Nie jestem świrem. wesoły A krowy nie kończą żywotu tylko przez pasze. Nie zapominajmy ze sa eksploatowane do granic możliwości (te z wielkich koncernów mleczarskich, nie ta na podwórku u babci). Jestem wielkim przeciwnikiem mleka.


  PRZEJDŹ NA FORUM