Dojenie kozy w praktyce.
Wstrzymywanie mleka jest "psychiczne". Myśmy mieli kiedyś taka krowę i tez tak to wyglądało.

Przeprowadzka, doi ktoś inny, w dodatku chłop.
Wstrzymywanie nerwów i tak nic nie da.Zwierzak wyczuwa wewnętrzny wqrw, żebyś nie wiem jak wstrzymywał. Musisz się przestroić psychicznie i wytrzymać.

Dobrze, że w ogóle daje się wydoić, bo na grupie dziewczyna pisała, że świeżo zakupiona koza się kładzie na cyckach, jak przychodzi do dojenia. Moja Wanda siadała, gdy w jej własnym boksie doić próbował kto inny.

Nie wiem, czy rozmowa coś da, bo skąd masz gwarancję usłyszenia prawdy?


  PRZEJDŹ NA FORUM