biegunka u koźląt
Węgiel leczniczy jest środkiem takim sobie.Nie mam przekonania do niego. Ilekroć stosowałam efekt był jedynie ten, że kupa zmieniała kolor z żółtego na czarny.
Smecta też jest środkiem takim sobie. I nie wiem, czy można ją stosować u zwierząt, bo nie wszystkie ludzkie leki można. Lepsze od niej są tabletki Stoperan lub Nifuroksazyd, ale to dla ludzi.

Dobrym sprawdzonym środkiem jest Pectolit Plus. Należy go zawsze mieć w "koziej" apteczce. Można kupić u weta, można internetem.

A z "domowych" środków tak jak pisałam wcześniej -nasiona końskiego szczawiu, regionalnie zwanego kobylakiem albo tatarczuchem. Zbiera się późnym latem już suche nasiona. Ja mam zawsze zapas. Stosuję z powodzeniem u ludzi i kóz.I nawet nie sięgam po żadne tabletki, bo tatarczuch jest 100% skuteczny.

Wspomagająco można podawać kawę zbożową , napar oczywiście. Ale to nie może być żadna inka czy anatol tylko zwykła poczciwa Dobrzynka. Tyle, że żadna kawa sama z siebie sprawy nie załatwi. Kawa zbożowa zawiera m.in. błonnik i na tym polega jej pomocnicze działanie.
Niektórzy tu na forum sugerują tez napar z kory dębu, ale ja podejrzewam, że ten pewnie ma jakiś cierpki smak, bo kora dębu zawiera dużo garbników, natomiast napar ze szczawiu jest obojętny smakowo i zupełnie do przełknięcia.

Przy biegunce ważne jest pojenie, zwierzęta schodzą z powodu odwodnienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM