Rozwój wymienia i mleko u niezakoconej kozy
Ona sobie nic nie "rekompensuje". Ciąża urojona to też po prostu zaburzenia hormonalne. Ta nazwa "ciąża urojona" jest tak trochę wprowadzająca w błąd, że niby zwierzę sobie "uroiło", czyli wymyśliło. A koza to nie kobieta, która pragnie mieć dziecko i ma cała psychikę tym zaprzątniętą.U zwierzęcia instynkt macierzyński powstaje (albo nie) z chwilą pojawienia się malucha, reszta to biologia.

Przyczyną ciąży rzekomej jest przetrwałe ciałko żółte, które wytwarza progesteron. Skutkuje to powiększeniem się macicy, ponieważ w niej pojawia się płyn. Stąd koza może wydawać się "grubiutka". Następnie pojawia się laktacja, co jest skutkiem wzrostu poziomu prolaktyny. Leczenie to podanie jednorazowej dawki prostaglandyny i oxytocyny.

Nie wiem jak u kóz, ale u psów najczęściej nie musi się tego leczyć - ustępuje samo.
Ważne żeby nie drażnić wymienia, bo to wzmaga laktację.


  PRZEJDŹ NA FORUM