Rozwój wymienia i mleko u niezakoconej kozy
Szukałam, ale nie znalazłam tego co w temacie. Więc napiszę: moja trzyletnia koza, nigdy nie zakocona, trzymana dla towarzystwa ludziom i drugiej kozie, na wiosennej trawie "dostała" wymienia. Kilka dni temu było mniejsze, dziś już strzyki "zlały" się z połówkami. Jedna połowa jest wielkości damskiej niedużej pięsci. Wymienia dotknęłam tylko raz, żeby go nie drażnić, ma jędrną konsystencję, normalną ciepłotę i wyraźnie jest w nim mleko. Kózka jest niestety grubiutka. Podpowiedzcie co robić? Doić? Nie doić? Na mleku mi specjalnie nie zależy. Obawiam się, że ostre zasuszanie jest niewykonalne, bo ja pracuję, a w ciągu dnia kozy karmi mój nadopiekuńczy ojciec, który sowicie wynagrodzi kozie ewentualny post. Dodam, że od kiedy koza się pasie, to prawie nie pije, więc już nie mam co odstawić.


  PRZEJDŹ NA FORUM