Witam, ponieważ nie znalazłam żadnej informacji na SUCHY kaszel, postanowiłam założyć nowy temat. Moja saaneńska Mela od jesieni kaszle. Jest to suchy, duszący, męczący kaszel, bez odksztuszania. Na początku myślałam iż przyczyną jest nieodpowiednie siano ( bo tak też przeczytałam na forum ). Niestety nie, zmieniłam siano nic nie pomogło. Potem iż obórka nie ma okienka, ma za wilgotno. Wykombinowałam zagrodę i w dzień wietrzyło się, nic. Potem myśl kolejna- jesienią chodziła po bagiennym terenie więc motylica ją capnęła. Odrobaczyłam nawet za wcześnie bo w połowie lutego od tej przypadłości, niestety dalej kaszle. Byłam u wet, po przedstawieniu sytuacji powiedział - a to jak i człowiek pokaszluje, nie martwić się tym. A dodam że razem stoi też koza anglo, którą mam od lata. Nic z nią nie jest. Ani, ani. Może ktoś coś podpowie mądrego? |