Zdrowie kóz i człowieka
Może to jednak zadziała???
Dzień dobry,

Chciałem się podzielić pewnymi spostrzeżeniami słuchając wykładów wypowiedzi amerykańskiego dr. Thomasa Levy obecnie autorytet światowy w podawaniu badacz min. wapnia, witaminy C . Nie wiem czy Państwo wiecie ale na naszej ziemi tylko człowiek, małpy i swinki morskie ponoć jeszcze 2 gatunki mają wyłączony genetycznie jeden z enzymów odpowiedzialny za produkcje vit C w naszym organizmie my jej nie produkujemy a jak jest u kóz? Koza produkuje dziennie jak jest zdrowa 12-15 gram witaminy c jak jest chora nawet 300 gram vit C. (podam że dla człowieka RDA podawane jest 200mg :-))) - ale bzdura) Dla osób nie w temacie taka dawka w organizmie jest wstanie pokonać każdą chorobę. Witamina C jest metabolizowana z glukozy, pytanie dlaczego kozy więc chorują, może w czasie choroby nie maja dostatecznej ilości glukozy do tego aby wytworzyć witaminę C?????
Pytanie do dobrego biochemika…………
Na razie moje sa zdrowe ale jakby coś się zaczęło dziać zacznę je poić roztworem z glukozą.

A propos amerykanie zrobili eksperyment cielaki zaczęli poić mlekiem pasteryzowanym - po dwóch tygodniach cielaki zaczęły chorować ponoć zdechły – to tak dla tych którzy myślą że przegotowane mleczko jest zdrowe, proszę również uważać na wapń w nadmiarze.

pozdrawiam
Don Pedro:


  PRZEJDŹ NA FORUM