Poronienie u młodej kozy
Wczoraj w nocy miałam niemiłą niespodziankę smutny Jedna z moich kóz poroniła - nie rodziła wcześniej, a co więcej, nie wiedziałam nawet, że jest kotna! To koza z tamtego roku, kiedy do mnie trafiła była trochę zabiedzona i chciałam poczekać. Nawet wcześniej u niej rui nie widziałam, ale oczywiście od kozła była oddzielona. 3 - 4 tygodnie temu miała u mnie ruję, nie dopuszczałam jej.

Wczoraj znalazłam w boksie uformowane, dosyć duże koźle, ale jeszcze bez owłosienia - szacuję na jakieś 2,5 - 3 miesiące. Po przeglądzie kozich dróg rodnych tylko ona pasowała na potencjalną matkę - miała rozchyloną pochwę, odrobinę wydzieliny. Dzisiaj trochę krwi się pojawiło. Poza tym nic, koza bryka, zupełni jakby nic się nie stało.

Dostała od weta globulkę, ode mnie więcej paszy i witaminy. Czy coś jeszcze mogę dla niej zrobić? Gorączki nie ma, je, pije.


  PRZEJDŹ NA FORUM