Kierunek hodowli i korzyści
Piwowar bez obrazy, ale nikt gotowych rozwiązań Ci nie poda, wystarczy chwilkę poszukać, żeby znaleźć asezonowe rasy kóz - musisz trochę się zaangażować, jeśli Ty chcesz je hodować oczko

Żeby ogarnąć 100 sztuk to trzeba mieć masę doświadczenia. Ja miałam wcześniej z bydłem, mój mąż ma masę doświadczenia z krowami, co teoretycznie w sporym stopniu można przełożyć na kozy, ale to tylko teoria.... a praktyka swoją drogą oczko Kozy mamy dwa lata, teraz mamy 15 sztuk i jak na razie mówimy basta! A przed zakupem pierwszych kóz to przewertowałam chyba cały internet, przeczytałam kilka książek, a ciągle się czegoś nowego uczę lol

To nie jest takie hop-siup kupić 100 kóz i sprzedawać mleko. Przede wszystkim musisz wiedzieć, czy ty ogarniesz te 100 kóz! Jak będziesz je żywił, czy będą wychodzić na łąkę, jak je tam zaprowadzisz? Jak nakupujesz kóz wszędzie naokoło po trochę, to duży czasu minie zanim się zintegrują. A za dobrą kozę trzeba też zapłacić i to sporo.

Pomoc weterynarza czy żywieniowca kosztuje. Musisz obliczyć jaki masz kapitał początkowy, ile pójdzie na przerobienie budynków, ile na ogrodzenia, ile na to, ile na tamto i dopiero zobaczysz, czy będzie z tego jakikolwiek zysk. No chyba, że masz miliony do dyspozycji i stałe źródło dochodu, wtedy możesz zaszaleć i od razu zrobić wszystko od a do z.


  PRZEJDŹ NA FORUM