walki kóz / hierarchia
Dlatego właśnie ja wolę budować stado swoimi kozami. Inaczej osiwieć można. I przy swoich są walki ale już mniejsze. Miałam kiedyś kozę, agresorka, najstarsza. Tłukła resztę. Jak ją oddzieliłam to pałeczkę przejęła jej córka. I tłukła resztę. Oddzieliłam córkę to kolejna koza w hierarchi zrobił się odważna. Wtedy stwierdziłam, że nie tędy droga. Kozom dać więcej przestrzeni i nie reagować póki krew nie leci. Oczywiście nowe kozy zawsze dostaną manto więc trzeba je oddzielać. Najszybciej zintegrują się na pastwisku.


  PRZEJDŹ NA FORUM