Problemy trawienne: wzdęcie, zatrzymanie żwacza
Witaminy dostają co drugi dzień podobnie jak emy(które chemią nie są). Gdzie taka koza zamknięta w kojcu ma te witaminy sama sobie zdobyć. Co do podawania, to witamin samych nie zjedzą, a szkoda mi pieniędzy na wywalanie nie zjedzonych w karmideł. Z Emami inna sprawa bo one za nimi przepadają, a strzykwą wygonie, dajesz ile trzeba i też nie marnujesz.W okresie letnim nie podaję witamin bo koza łatwiej sobie sama poznajduje tego co jej potrzeba (choć z drugiej strony nie wiem czy koza wie ze potrzebuje potasu albo fosforu albo jakiejś konkretnej witaminy, bo my tego bez badań nie potrafimy, co dopiero zwierzęta. Jeśli coś jej dolega, to sobie wynajduje roślinę, która kiedyś przez przypadek zjedzona jej pomogła). Zima dodatkowo większość kóz w jest kotnych wiec suplementowanie wskazane.
Co do kozy, apetyt ma( to koza z tych które nie znają umiaru), bobki normalne. Miała wydzielane siano nie jak do tej pory ile chciała, wiec i brzuch zmalał. Jak była z inna kozą w kojcu pewnie obżerała się mniej. Z nią był problem latem bo tez na pastwisku się obżerała. Wszystkie luzem a ona musiała mieć wydzielane na łańcuchu. Będę monitorować i wydzielać, ale ze suplementowania i tak nie zrezygnuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM