padnięcia kóz
    Egir1 pisze:

      CheNelly pisze:

      Czyli to będzie jakaś choroba zaraźliwa. Może coś z tych? Wyszukałam je na podstawie możliwego porażenia nerwów/kończyn i tego, że szybko postępują. Nie są to typowe choroby kóz, ale mogą się u nich pojawiać.

      http://www.kozy.edu.pl/?choroba-auyeszkyego-(pseudorabies-auyeszkys-disease),21

      http://www.kozy.edu.pl/?kolibakterioza-(colibacillosis),36

      http://www.kozy.edu.pl/?wirusowe-zapalenie-stawow-i-mozgu-koz-(caprine-arthritis-encephalitis),55

      Ja bym na Twoim miejscu zrobiła badanie bobków na robaki i na podstawie tego odrobaczyła. Porządnie wysprzątać koziarnie i zrobić dezynfekcję (łącznie z pojemnikami na wodę itp.). No i bym podsunęła weterynarzowi może którąś z tych chorób?

      Kozy z każdej grupy pasą się na osobnych łąkach, czy na tej samej? Może być też, że dzikie zwierzęta coś przywklekły na łąkę.


      edit: A jeszcze może warto zasięgnąć porady innego weterynarza?




    No właśnie nie wychodziły teraz na wybiegi, mały jest z kozą i dwoma owcami kameruńskimi. Wygląd ani zachowanie do przedwczoraj nie budziły żadnych wątpliwości. Zaczęło się od mrozu. Dziś jest spokojniejszy, był drugi wet i też podał co miał, stwierdził, że nie bardzo wie o co chodzi. Ma cały czas obniżoną temperaturę o ok. 2-3 stopnie, nie ma i nie miał gorączki. Jest okresami normalniejszy, ale cały czas nie swój. Myślałem raczej o jakiejś tężyczce.


To było do elssa wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM