Nieproszeni goście w naszych gospodarstwach
Żywołapka zdecydowanie odpada. Kto i gdzie z tym będzie biegał, żeby wynieść. A taka spręzynowa "łapka" na myszy? No bez jaj, kto te trupy ma usuwać. O ile zywa mysz za bardzo by mi nie przeszkadzała, gdyby nie to, że nie chowam myszy tylko kozy, o tyle mysz niezywa podnosi mi niebezpiecznie zawartośc zołądka. Sory, palnięcie jej tym żelastwem jest równie "niehumanitarne", jak strucie, ale jak już tak musi być, to niech przynajmniej nie oglądam denatek.


  PRZEJDŹ NA FORUM