Rozstania z kozami
Ja zgłosiłam te kozy bo wtedy rejestrowałam cielaka i obie decyzje na kolczyki były wydane w tym samym dniu więc jakiś mały dowód jest . Za utylizację zapłaciłam 15,84 resztę mają dostać z arimr co będzie dalej nie wiem . Wszystkie moje kozy były na tym samym pastwisku co zwykle tego dnia były późno zganiane do stajni bo byliśmy w szpitalu u bliskiej osoby . 1 z kóz miała wydęty brzuszek i wolniej szła od wszystkich rano nic nie jadła tylko postękiwała zawieźliśmy ją do weterynarza dostała tajemniczy zastrzyk po którym już nie wstała , dostała też tajemnicze tabletki które usypał do woreczka z opakowania i kazał podawać po 2 rano i wieczorem mąż pojechał do pracy wtedy zaczęły się ogromne bóle reszta już jest wiadoma. Jak mówiłam że wszystkie kozy jadły to samo to weterynarz powiedział że czterech pije a piąty pod stołem leży . Napiszcie proszę czy weterynarz ma obowiązek powiedzieć jaki lek podaje bo mi powiedział że to tajemnica zawodowa


  PRZEJDŹ NA FORUM