Agresja kozy wobec mlodych
Nie wiem, ja miałam tez tak z jedną kozą. Z róznica tą, z eona nie dopuszczała do wymienia tylko kózki, koziołka puszczała.
W tym roku miała zaczęła w pewnym momencie odpędzać (na początku nie było problemów) Były to koziołki i podejrzewam, że za bardzo masakrowały wymię. Poszły do boksu obok, nie było problemów z wrzaskami, bo miały się przez sztachetki.
Zwróć uwagę na wymię. Jeżeli jego stan nie jest przyczyną, jeżeli koza atakuje koźlęta bez względu na to czy sięgają do wymienia, czy nie, to po prostu może to być taka koza.
na forum były opisywane przypadki agresji kóz wobec własnych, nowonarodzonych koźląt. Zdarzało się, ż ete koźlęta miały jakieś wady rozwojowe, były chore i koza "o tym wiediała". Ale zdarza się, z ekoz apo prostu tak ma.

Ja też, po przeniesieniu koźląt do osobnego boksu miałąm problem z butelką - nie chciały. Więc zrezygnowałam z ćwiczenia tej butelki, a dopuszczałam koźlęta co parę godzin przytrzymując kozę. Po najedzeniu się- out do siebie.

W tej chwili kozioły mają 3 miesiące. Dopuszczam je jeszcze 1-2 razy dziennie. Na wybiegu zauważyam że matka je bodzie, więc sa osobno. Prawdopodobnie (czego nie udało mi się zauwazyć, bo nie obserwuję ich cały czas) kozioły zaczely po niej "skakać". Więc sa na wybiegu osobno, niech kozina ma spokój. No ale to już inna bajka i nie na teraz dla Ciebie.


  PRZEJDŹ NA FORUM