Wypadki przy kozach |
mikser pisze: Albo nigdy nie miała kontaktu z kobietami i dlatego się Ciebie boi. Niech twój mąż ją doi. Być może nie miała kontaktu z kobietami- wolę tą opcję, niż opcję jakiegoś bicia, czy straszenia. Niestety mój mąż pracuje i może towarzyszyć przy dojeniu tylko wieczorem i w weekendy- rano na tygodniu pomagają mi inne osoby. Wiem, że nie jest to dla kozy sytuacja komfortowa, ale na tą chwilę tak musi pozostać |