Wypadki przy kozach
Najgorzej jest , oczywiście z kozami po przejściach, podobnie jest z psami, mój wierny , stary wyżeł niemiecki, cudem kiedyś odratowany z powodu pogryzienia, a raczej zmiażdżenia tylnej nogi przez watahę dzikich psów, dochodził do zdrowia pół roku, a i tak ma skróconą i krzywą tylną łapę z tego powodu, nie pozwala się tam dotykać, trudno go zaszczepić co roku przeciw wściekliźnie itd.
Ma traumę do końca życia, niestety...


  PRZEJDŹ NA FORUM