Martwe koźlę-opieka nad matką |
Dzisiaj moja nowo zakupiona koza okociła się na polu- jeszcze rano ją wydoiłam nieświadoma sytuacji. Sprzedający zapewniał, że nie jest kotna, nie czułam ruchów(sprawdzałam, bo miała duży brzuch) Koźlę urodziło się główką do przodu, było małe i sądząc z wyglądu wód martwe już kilka dni(poród trwał 6 godzin) Koza "urodziła" łożysko i zadowolona pasie się na łące. Na co powinnam zwrócić uwagę? Jak powinnam o nią zadbać? Czy doić normalnie jak dotąd? |