Rośliny trujące dla kóz
Przecież z konwalii się robi jakies leki nasercowe(?). Zawartość tych substancji leczniczo trujących zapewne jest na podobnym poziomie, jak tych w bluszczu. Jeszcze jak sie przez koze przefiltrowało, to śladowe ilości w to mleko poszły.
Moje kozy zjadają ostatnio olbrzymie ilości rumianu, bratka polnego, maku polnego, bławatka, komosy, tasznika, pokrzyw. Więc pewnie pijąc to mleko powinnam miec permanentna sraczke (rumianek), buzie jak dupcia niemowlęcia (bratek) i chodzic na haju (mak)

Wiadomo skądinąd, że wszystkie leki, w tym ziołowe, to trucizny. Istotna jest dawka. Jak koza zjadła i przezyła i nic się z nią dziwnego nie dzieje, to bez paniki. Co najwyżej dzieciom małym bym nie dawała. I alergikom uczulonym "na wszystko".


  PRZEJDŹ NA FORUM