Kontrole z PIW |
Napisze jak było u mnie. On miał na protokole wypisane wszystkie kozy jakie mam: ich rasę, datę urodzenia, nr kolczyka. Dochodził do kozy czytał nr i sprawdzał czy ma na liście. Księgę oglądał, ale tak pobieżnie. W stadzie były jeszcze małe niezarejestrowane ( wiadomo jest na to pół roku ), które dopisał do wydrukowanej listy i dopisał ich rasy i daty urodzenia. Dopytywał czy mam już przydzielona pulę kolczyków, bo jeśli tak dopisałby już numery do konkretnego malucha. |