Zapalenie wymienia u kozy.
Ufbardzo szczęśliwy na szczęście kozula nie miała zapalenia mleko czystelol Najprawdopodobniej było pęknięte naczynko,albo doszło do urazu przy dojeniu przez koźlaki trochę mojej winy bo mogłam wcześniej odstawić bo koza należy do tych co o własne nogi się potknie więc nie odganiała małych.Teraz nie ma żadnych zmian w mleku i stoi spokojnie przy dojeniu,choć jeszcze smaruję acetonem.Ogólnie to jak kupiłam w tamtym roku to dawała niespełna litr mleka dziennego udoju,teraz jest prawie cztery,może to też ma wpływ.Cały czas obserwuje,zastanawiam się nad kupnem tych tacek do badania tylko nie za bardzo wiem gdzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM